„Seks jest pokarmem”, mawiają w plemieniu !Kung. „Głód seksu może doprowadzić do śmierci” SEKS NA KALAHARI Pierwsze seksualne wspomnienia Nisy pochodzą z czasów, kiedy leżała u boku swoich rodziców w ich chatynce z gałęzi i chrustu, wystarczającej zaledwie na tyle, by się w niej wyciągnąć. Udając sen, Nisa mogła obserwować, jak jej rodzice „robią swoje”. Tata zwilżał dłoń śliną, nakładał ją na genitalia mamy, a potem, leżąc na mamie, poruszał się w górę i w dół. Czasami podczas wypraw po warzywa do buszu matka sadzała Nisę u stóp drzewa i odchodziła, żeby uprawiać seks z innym mężczyzną. Któregoś razu Nisę tak bardzo zniecierpliwiło oczekiwanie, że wrzasnęła ile sił w płucach: „Powiem tacie, że uprawialiście seks!”. Nisa już we wczesnym dzieciństwie wiedziała, że seks to jedna z tych rzeczy, które robią dorośli, i że jest obwarowany często łamanymi regułami. Kiedy Nisa została odstawiona od piersi, nie towarzyszyła już matce w jej wyprawach zbierackich. !Kung mówią, że dzieci maszerują zbyt wolno; są uciążliwe. Nisa pozostawała więc w obozowisku i bawiła się z przyjaciółmi. Regularnie jednak dziecięca banda wypuszczała się poza krąg pięciu czy sześciu chat, by budować „udawaną wioskę” w pewnej odległości w buszu. Tam bawiły się w polowanie, poszukiwanie żywności, śpiewy, „trans”, gotowanie, dzielenie pokarmu – i „małżeństwo”. „Małżeństwo” polegało na połączeniu się w pary, dzieleniu „upolowaną zdobyczą” z „małżonkiem” oraz wspólnej zabawie – w seks. Chłopcy zdejmowali z dziewcząt skórzane przepaski, kładli się na nich, zwilżali śliną ich genitalia i dotykali ich na wpół wzwiedzionym członkiem, jakby odbywali stosunek. Nisa powiedziała antropologom, że początkowo nie była aktywną uczestniczką tych zabaw, ale lubiła patrzeć. Chłopcy i dziewczęta wymykali się też do buszu na schadzki i bawili się w seks z zakazanymi kochankami. Na ogół to chłopcy byli inicjatorami tej rozrywki. Mówili: „Będziemy waszymi kochankami, bo mamy już żony w tamtych chatach. Przyjdziemy i zrobimy to, co robią kochankowie, a potem wrócimy do nich”. Inną odmianą zabawy była „niewierność”. Także w tej zabawie ton nadawali chłopcy, zwracając się do dziewcząt: „Ludzie mówią, że lubicie innych mężczyzn”. Te zaprzeczały. Chłopcy jednak nadal twierdzili, że dziewczęta dopuściły się zdrady, grozili im też pobiciem tak dotkliwym, że nigdy już nie znajdą sobie kochanków. W ten sposób, wedle słów Nisy, „nieustannie się bawili”. Rodzice nie pochwalali tych seksualnych igraszek dzieci, nie robili jednak nic poza łajaniem swoich pociech i napominaniem ich, by „bawiły się ładnie”. W przypadku nastolatków po prostu przymykali oczy. Pierwszy raz jako nastolatka Nisa zadurzyła się w Tikayu. Oboje zbudowali niewielką chatę i codziennie bawili się w seks, „robiąc wszystko poza pieprzeniem się”. Nisa zauważyła jednak: „Nadal nie rozumiałam przyjemności z seksu – po prostu podobało mi się to, co robił Tikay, i lubiłam się bawić w ten sposób”. Nisa nie chciała się dzielić swoim kochankiem. Stała się piekielnie zazdrosna, gdy Tikay postanowił „wziąć sobie drugą żonę” i jednego dnia bawił się z Nisą, drugiego zaś z inną dziewczyną. (…) Amerykańskie dzieci bawią się w doktora, wymyślają mnóstwo innych rozrywek o zabarwieniu seksualnym i wkraczają w etap szczenięcych miłości. Te dziecięce zabawy i durzenie są stosunkowo powszechne na całym świecie; musiały się pojawić bardzo dawno temu. • Życie seksualne dorosłej Nisy – jej kolejne małżeństwa i liczne romanse – również wydaje się znajome. W wieku mniej więcej 16 lub 17 lat dziewczęta !Kung zaczynają miesiączkować. Często w podobnym okresie wchodzą w związek małżeński zaaranżowany przez rodziców, choć wiele z nich wychodzi za mąż na krótko przed początkiem pokwitania. Rodzice mają decydujący głos w wyborze odpowiedniego partnera. Na ogół wskazują mężczyznę o kilka lat starszego od córki. Ponieważ chłopcy, zanim zostaną uznani za kandydatów na męża, muszą przejść sekretną inicjację i zabić duże zwierzę, panowie młodzi są często nawet o dziesięć lat starsi od swoich narzeczonych. Rodzice wolą też dobrych myśliwych i odpowiedzialnych kawalerów niż żonatych mężczyzn poszukujących drugiej żony. Dziewczęta najwyraźniej nie wypowiadaja się na temat swoich preferencji względem człowieka, którego pragnęłyby
Tagi:
seks