Czy kierowcy jeżdżący po pijanemu powinni obligatoryjnie trafiać za kratki?
PRO Włodzimierz Zientarski, publicysta, miłośnik motoryzacji, twórca programu „Pasjonaci” w Polsacie Tak. Nie ma innego wyjścia. W krajach, gdzie są najsurowsze i najbardziej radykalne przepisy dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego, jeździ się z najmniejszymi obawami. W Szwecji, a zwłaszcza w Szwajcarii, nawet przekroczenie dozwolonej prędkości na autostradzie o 5 km/h powoduje poważne reperkusje. Tylko świadomość, że jazda po wypiciu prowadzi bezpośrednio do więzienia, że nie będzie wyroku w zawieszeniu ani okoliczności łagodzących, może wpłynąć na sposób jazdy naszych kierowców. Może wreszcie zrozumieją, że po wypiciu stają się mordercami. KONTRA Prof. Andrzej Rzepliński, kryminolog, Helsińska Fundacja Praw Człowieka Boję się, że przepis wprowadzony w życie bez żadnych badań i prób na mniejszym obszarze może przynieść więcej szkód niż pożytku. Obawiam się np., że może doprowadzić do większej korupcji w polskiej policji, bo niektórzy kierowcy opłacaliby uniknięcie sankcji, a policjanci zyskaliby dodatkowe źródło dochodów. Nie mam pewności, czy przepis ograniczyłby liczbę nietrzeźwych kierowców na drogach, czy też kolejny martwy albo nieracjonalny przepis nie podważyłby już i tak nadszarpniętego szacunku dla prawa. A poza tym zobaczymy, co z tego pomysłu zostanie w procesie legislacyjnym. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint