Konieczne odwołanie?

Konieczne odwołanie?

WARSZAWA, 05,03,2018. ANDRZEJ KONIECZNY DYREKTOR GENERALNY LASY PANSTWOWE.,Image: 429643243, License: Rights-managed, Restrictions: , Model Release: no, Credit line: Marek Wisniewski / Puls Biznesu / Forum

Wygląda na to, że Lasy Państwowe przeszły pod władzę Zbigniewa Ziobry 8 kwietnia ze stanowiska dyrektora generalnego Lasów Państwowych odwołano dr. Andrzeja Koniecznego. On sam i jego byli zastępcy napisali listy w tej sprawie do najważniejszych osób w państwie. Andrzej Konieczny, członek Prawa i Sprawiedliwości, funkcję dyrektora generalnego Lasów Państwowych pełnił nieprzerwanie od 2018 r. Na stołku najważniejszego leśnika w Polsce wylądował miękko, mimo dymisji w tym samym czasie swojego protektora, nieżyjącego już Jana Szyszki, ministra środowiska (wcześniej był u Szyszki wiceministrem). I przetrwał na nim za rządów zarówno Henryka Kowalczyka z PiS, jak i Michała Wosia z Solidarnej Polski. Wydawało się, że Edward Siarka, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska oraz pełnomocnik rządu ds. leśnictwa i łowiectwa, będący tak jak Woś członkiem formacji Zbigniewa Ziobry, również zapewni Koniecznemu bezpieczne trwanie na stanowisku. Tak się nie stało. W przeddzień odwołania dyrektora generalnego Lasów Państwowych Onet i „Gazeta Wyborcza” opublikowały prawie identyczne materiały o nabyciu przez niego z 95-procentową bonifikatą atrakcyjnej nieruchomości z zasobów państwowej firmy, którą zarządzał. „Andrzej Konieczny kupił dom od Lasów Państwowych – czyli właściwie sam od siebie. Za 110-metrowy dom wart niemal 190 tys. zł zapłacił tylko 9,4 tys. zł, po czym przepisał nieruchomość na syna”, pisał Onet. Teksty o Koniecznym zostały oparte na doniesieniu wysłanym do nadleśnictw i związków zawodowych leśników przez sygnalistę Grzegorza Zubowicza. To wyrzucony z Lasów Państwowych za rzekomą niekompetencję oraz mobbing były zastępca nadleśniczego i inżynier nadzoru w kilku nadleśnictwach. Sołtys i radny w gminie Sejny, usunięty z partii Jarosława Kaczyńskiego za zapisanie do koła PiS jednego z polskich aktorów filmów dla dorosłych. Pozew Koniecznego o ochronę dóbr osobistych przeciw Zubowiczowi wpłynął do Sądu Okręgowego w Suwałkach dokładnie w dniu, w którym Konieczny stracił stanowisko. Bez podania przyczyny „Ze stanowiska odwołał mnie Pan minister Michał Kurtyka i Pan wiceminister Edward Siarka, nie podając przyczyny mojego odwołania. W tym samym dniu media w całej Polsce opisały, że zostałem odwołany za to, że nabyłem niesłusznie od Lasów Państwowych nieruchomość za 5% wartości, specjalnie zmieniając przepisy, aby były dla mnie korzystne. Wszyscy w Polsce łączą to odwołanie z doniesieniami prasowymi dotyczącymi nieruchomości”, napisał Konieczny 11 kwietnia do Kurtyki i Siarki, wysyłając także list do wiadomości prezydenta, premiera, wszystkich wicepremierów i ministra Zbigniewa Ziobry. Od szefów resortu środowiska odwołany dyrektor domaga się oficjalnego oświadczenia w formie „konferencji prasowej lub rozesłania do prasy i mediów oficjalnego komunikatu, m.in. Polskiej Agencji Prasowej, w którym znajdą się wyjaśnienia w tejże jakże bulwersującej dla mnie i całego środowiska Lasów Państwowych sprawie”. Konieczny żąda wytłumaczenia przyczyn odwołania, stwierdzenia, że nieruchomość nabył zgodnie z przepisami prawa, i oficjalnego oczyszczenia jego imienia. Co prawda, wiceminister Siarka na Twitterze i Facebooku napisał zaraz po odwołaniu Koniecznego, że dyrektor nabył nieruchomość zgodnie z prawem, ale powodu jego odwołania nie podał. Konieczny nie ma wątpliwości, kto na tym skorzystał, i zapowiada reakcję: „Odnoszę wrażenie, że Ministerstwu takie doniesienia medialne były na rękę, ponieważ natychmiastowo odwołano mnie ze stanowiska. Nie poproszono mnie o jakiekolwiek wyjaśnienia ani dokumenty. W przypadku, gdy nie będzie oficjalnej reakcji ze strony Ministerstwa, będę zmuszony bronić swojego honoru i dobrego imienia poprzez sąd, prasę i media”. Na koniec zaś dodał: „Do chwili oczyszczenia mnie z nieprawdziwych zarzutów nie jest możliwa współpraca z Ministerstwem i Lasami Państwowymi, z których w sposób brutalny wyrzucono mnie bez propozycji pracy”. – Hamletyzuje z tym brakiem pracy. Przez trzy miesiące będzie odpoczywał na kilkunastotysięcznej dyrektorskiej pensji, potem dostanie zgodnie z prawem propozycję nowego stanowiska – wyjaśnia pracownik Lasów Państwowych. – Problem zacznie się w momencie, kiedy odmówi. Mogą go wtedy zwolnić dyscyplinarnie. Winne niepisowskie media W obronie odwołanego dyrektora w piśmie z 12 kwietnia do Michała Kurtyki, szefa Ministerstwa Klimatu i Środowiska, stanęli zastępcy Koniecznego oraz szef jego gabinetu w Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Według nich winne zaistniałej sytuacji są niepisowskie media. „Dla nas – leśników – jest to jeszcze jeden przejaw bezpardonowego ataku na nasze środowisko; rozumiemy, że publikacje te są niezwykle przykre dla samego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 18/2021, 2021

Kategorie: Kraj