Czy Kościół i wymiar sprawiedliwości właściwie zareagowały na film braci Sekielskich?
Czy Kościół i wymiar sprawiedliwości właściwie zareagowały na film braci Sekielskich? Marek Borowski, senator, były marszałek Sejmu Gdyby zebrał się Episkopat i wydał oświadczenie zawierające zapowiedź określonych działań, można by powiedzieć, że reakcja była w miarę prawidłowa. Zamiast tego były pojedyncze wypowiedzi biskupów, które wskazują na to, że większość z nich lekceważy problem, wypiera go lub działa zgodnie z logiką oblężonej twierdzy albo po prostu nie wie, jak się zachować. Na tym tle kolejny raz wyróżnia się głos prymasa Polaka oraz niektórych duchownych niższych stopni, przede wszystkim zakonników oraz profesorów, którzy ewidentnie lepiej rozumieją, czym grozi Kościołowi obecny kryzys. Jeśli chodzi o PiS, które zbudowało swoją pozycję na poparciu Kościoła oraz występowaniu w roli jego obrońcy, to nie bardzo może ono sobie pozwolić na skrytykowanie hierarchów, którzy tolerowali nadużycia. Dlatego partia rządząca próbowała zafałszować istotę problemu, podkreślając, że w każdym środowisku zdarzają się pedofile, oraz populistycznie zapowiedziała podwyższenie kar za przestępstwa seksualne, zamiast opracować działania prewencyjne czy zwiększające ich wykrywalność. Dr hab. Paweł Borecki, specjalista prawa wyznaniowego, UW Za mało czasu upłynęło od premiery, by całościowo oceniać ich reakcję. Uważam natomiast, że bez interwencji Stolicy Apostolskiej polski Kościół się nie oczyści, gdyż jego dotychczasowe działania w zakresie zwalczania pedofilii miały charakter pozorny i nieszczery. Po emisji filmu hierarchowie skompromitowani tuszowaniem nadużyć powinni podać się do dymisji, nie mają bowiem autorytetu moralnego niezbędnego do skutecznego pełnienia posługi. Również działania organów ścigania będą moim zdaniem mało wiarygodne, ponieważ prokuratura jest trzymana na krótkiej smyczy przez czołowego polityka obozu rządzącego. Obóz ten deklaruje się jako katolicki, dlatego siłą rzeczy nie będzie chciał w jakikolwiek sposób zaszkodzić Kościołowi instytucjonalnemu. Rzetelne śledztwo mogłaby natomiast przeprowadzić komisja społeczna w mieszanym składzie. Dr Sylweriusz M. Królak, prezes Fundacji Praw Obywatelskich, były wiceminister sprawiedliwości Jeśli chodzi o dotychczasowe podejście do problemu, więcej zastrzeżeń mam do państwa, które wybranej kategorii obywateli pozwalało na nadużycia, niż do Kościoła, który z tego korzystał. Tym bardziej że są pewne jaskółki zmian w tej drugiej instytucji, jak zapowiedź prymasa powołania funduszu na rzecz ofiar pedofilii. Działania państwa jak na razie ograniczają się do widowiskowych zapowiedzi zmian w prawie, które nie dotykają sedna problemu i nie doprowadzą do żadnych istotnych rezultatów. Pojawiły się one dopiero w reakcji na film, tymczasem było dużo czasu, by pracować nad nimi w sposób rzetelny, zgodnie z rekomendacjami wypracowanymi przez międzynarodowe gremia. Ekipę rządzącą obciąża ponadto niepodmiotowe traktowanie dzieci, współtworzące prawny i społeczny kontekst dla zdemaskowanej przez braci Sekielskich znieczulicy wobec pedofilii w Kościele. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint