Chris Hadfield – najniezwyklejszy astronauta od czasu lądowania na Księżycu Astronauta z Kanady zadziwił świat. Chris Hadfield, wąsaty dowódca stacji orbitalnej ISS, piosenkarz i żartowniś, znów rozbudził wśród milionów Ziemian fascynację podbojem kosmosu. Podczas misji pisał wiersze, śpiewał piosenki, kręcił filmy pokazujące, jak w stanie nieważkości się gotuje, zalewa rzewnymi łzami czy myje zęby. Umiejętnie wykorzystując media społecznościowe, stał się prawdziwym idolem. Ma prawie milion obserwujących na Twitterze. Kiedy rozpoczynał wyprawę w grudniu 2012 r., było ich tylko 20 tys. „Wcześniej korpus astronautów był niemal jak ciche kolegium kapłanów. Nie wiedziano o nich wiele. Operacje w przestrzeni kosmicznej przypominały czarną skrzynkę. Obecnie widzimy, jak przełamywane są bariery między tymi, którzy doświadczają przestrzeni kosmicznej osobiście, a ludźmi, którzy chcą poznawać z Ziemi kosmos za ich pośrednictwem”, powiedział Kevin Fong, dyrektor centrum medycyny kosmicznej w londyńskim University College. Ale 53-letni Hadfield okazał się nie tylko charyzmatycznym showmanem i trubadurem na orbicie, jak nazwały go media. Na pokładzie międzynarodowej stacji ISS niestrudzenie pracował i wraz z kolegami przeprowadził liczne eksperymenty naukowe. Pilot i łowca przygód Komandor Hadfield postanowił zostać kosmicznym podróżnikiem jako chłopiec, oglądając w 1969 r. telewizyjną transmisję z pierwszego lądowania na Księżycu. Miliony dzieci miały takie marzenia. Ale dzięki licznym talentom i wsparciu pomyślnego losu ambitny Kanadyjczyk z Ontario osiągnął cel. Wstąpił do wojska, ukończył szkołę pilotów doświadczalnych w USA. W 1991 r. marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych uznała go pilotem doświadczalnym roku. Zasiadał za sterami ponad 70 różnych samolotów i helikopterów. Stał się sławny, gdy przechwycił nad kanadyjską Arktyką radziecki bombowiec dalekiego zasięgu TU-95. Został wybrany do programu kosmicznego Kanady spośród 5330 kandydatów. W 1995 r. po raz pierwszy spostrzegł Ziemię z orbity – z pokładu wahadłowca Atlantis, którym poleciał na rosyjską stację kosmiczną Mir. Sześć lat później promem Endeavour dotarł do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dostarczył wtedy wraz z kolegami i zainstalował skonstruowane przez kanadyjskich inżynierów automatyczne ramię Canadarm2. Podczas instalacji dwukrotnie wychodził w przestrzeń kosmiczną – jako pierwszy obywatel swego kraju. Unosząc się swobodnie, w przestrzeniach kosmosu spędził ogółem 14 godzin i 50 minut. Królewska Mennica Kanadyjska upamiętniła to wydarzenie srebrnymi i złotymi monetami. Jako nieustraszony łowca przygód odbył też dwie wyprawy podmorskie. Podczas ostatniej ekspedycji orbitalnej Hadfielda jego żona Helene powiedziała dziennikarzom: „Nie boję się o męża, to najmniej niebezpieczne ze wszystkiego, co do tej pory wyczyniał. Zresztą, gdybym ciągle miała się bać, chyba bym zwariowała”. Trzecią wyprawę orbitalną Kanadyjczyk rozpoczął 19 grudnia 2012 r. na kosmodromie Bajkonur w Kazachstanie. Rosyjska rakieta Proton wystartowała pomyślnie. W kapsule Sojuz na stację ISS dotarli Hadfield, rosyjski kosmonauta Roman Romanienko oraz Amerykanin Tom Marshburn. Na pokładzie stacji mknącej na wysokości 410 km astronauta z Ontario spędził 146 dni i 2236 razy okrążył Ziemię. 15 marca objął stanowisko dowódcy stacji ISS nazywanej jedyną stałą placówką ludzkości w przestrzeni kosmicznej. Gwiazdor nowych mediów Od początku pokazał, że jest astronautą nadzwyczajnym. Grał na gitarze i śpiewał. Jego piosenka „Jewel in the Night” znalazła się na YouTube w Wigilię 2013 r. Jako pierwszy wśród zdobywców kosmosu intensywnie wykorzystywał media społecznościowe. Prowadził popularny blog. Filmował proste, a przecież niezwykłe czynności na orbicie. Filmik pokazujący, jak myje zęby przy braku siły ciążenia obejrzało 600 tys. osób, jak układa się do snu w swym ciasnym „łóżku” – 974 tys., jak zalewa się łzami – 2,79 mln. Łzy udawała zwykła woda. Przemyślny Kanadyjczyk pokazał, że w kosmosie można płakać, lecz łzy nie opadną, jako że nie ma grawitacji. Rzecz pozornie oczywista, ale jednak pouczająca, jeśli widzi się to zjawisko na własne oczy. Kosmiczny trubadur nakręcił aż 88 tych krótkich filmów. Komandor Hadfiel twittował z takimi znakomitościami, jak astronauta Buzz Aldrin, który w 1969 r. z Neilem Armstrongiem odbył pierwszy spacer po Księżycu, czy z aktorami popularnego serialu „Star Trek”. William Shatner, odtwórca roli
Tagi:
Krzysztof Kęciek