Ukazała się pośmiertna książka Stanisław Lema „Rasa drapieżców” (Wydawnictwo Literackie) z podtytułem „teksty ostatnie”. Po przeczytaniu posłowia Tomasza Fiałkowskiego odnosimy wrażenie, że Lem pisywał felietony jedynie do „Tygodnika Powszechnego”; że tylko tam dzielił się swoimi sądami o Polsce i świecie; że zbiór, skompilowany z felietonów Lema drukowanych w ostatnich dwóch latach w „TP”, należy traktować – jak czytamy na obwolucie – jako „pożegnanie i ostatnią z nim rozmowę”. Nieśmiało przypominamy p. Fiałkowskiemu, „Tygodnikowi Powszechnemu” oraz Wydawnictwu Literackiemu, że Stanisław Lem był również stałym felietonistą „Przeglądu”, gdzie regularnie pisywał od 2002 r., i że rzeczywisty ostatni wywiad-pożegnanie z nim ukazał się na naszych łamach niedługo przed jego śmiercią. Wiemy, że dla środowiska krakowskiego zapewne przykry jest fakt, iż wielki myśliciel współpracował z lewicowym tygodnikiem, wiemy jednak, jak brzydził się obłudą, którą to środowisko właśnie się wykazało, milcząc na temat znaczących tekstów Lema w „Przeglądzie”. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint