Kombatanci: Protestujemy przeciwko rehabilitacji i gloryfikacji „Ognia”, stawianiu mu pomników oraz opiewaniu jego „bohaterskiej” działalności W związku z odsłonięciem przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Zakopanem pomnika Józefa Kurasia ps. „Ogień” w imieniu żołnierzy Wojska Polskiego, partyzantów i kombatantów przesyłam protest w tej sprawie, ponieważ uważamy, że jest to pomnik hańby, że Kuraś na niego nie zasłużył! W tymże czasie sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Andrzej Przewoźnik, nazwał Kurasia bohaterem! Protestujemy przeciwko rehabilitacji i gloryfikacji „Ognia”, stawianiu mu pomników, odsłanianiu tablic ku czci, nadawaniu nazw ulic oraz opiewaniu jego „bohaterskiej” działalności w środkach masowego przekazu! Nie było dotychczas na Podhalu pomnika ani nazwy ulicy „Ognia”. Wielu mieszkańców twierdzi, że krzywdził ludzi i pomnik mu się nie należy. Jego biografia pełna jest zbrodni, zdrady i rabunków. „Ogień” i jego ludzie mordowali i torturowali nie tylko żołnierzy Wojska Polskiego, funkcjonariuszy UB i MO, ale też bezbronne osoby cywilne, kobiety i dzieci oraz Żydów, do których również pałał nienawiścią. Już w przeszłości, w maju i czerwcu 1996 r. w audycji „Rewizja nadzwyczajna” w TVP usiłowano przedstawić „Ognia” jako bohatera i patriotę. Wyróżnili się w tym Dariusz Baliszewski, dr Andrzej Kunert oraz prof. Paweł Wieczorkiewicz. Gloryfikując zbrodnie popełnione przez „Ognia” i jego bojówki, nie wzięli w ogóle pod uwagę opinii występujących w programie żołnierzy Armii Krajowej ani nie wspomnieli o zbrodniczych zapiskach w notatniku „Ognia”. Nowotarski Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej odżegnał się od zbrodni Kurasia i stanowczo je potępił, podając, że 430 osób było ofiarami „Ognia”. Na podstawie różnych publikacji (literatury faktu i prasy) stwierdzono, że w okresie od 17 kwietnia 1945 r. do końca marca 1947 r. z rąk „Ognia” i jego bojówek zginęło co najmniej 306 osób, w tym żołnierze WP, KBW, funkcjonariusze UB i MO, członkowie PPR i ZWM, pracownicy administracji, kobiety i dzieci, Żydzi niezwiązani z władzą, turyści i inne osoby bezbronne. Oprócz wyżej wymienionych morderstw bojówki „Ognia” dokonały 295 napadów terrorystyczno-rabunkowych (w tym koni i bydła) i nałożyły 120 indywidualnych kontrybucji na sumę kilku milionów złotych. Prezydium Zarządu Głównego Stowarzyszenia Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej wydało 26 czerwca 1996 r. oświadczenie, potępiając fakt gloryfikowania zbrodni „Ognia”. Ostatnio ciągle słyszymy, że tylko po lewej stronie sceny politycznej byli mordercy – natomiast ich przeciwnicy zabijali w imię wyższych racji (?!). Sprawa „Ognia” jest klinicznym przykładem instrumentalnego traktowania historii, gdzie miejsce prawdy zajmują ideologia oraz polityka, a dominują tylko dwie barwy: czarna i biała! Protestujemy przeciwko fałszerzom historii i próbom wprowadzenia społeczeństwa, szczególnie młodzieży w błąd. Czyny, jakich dopuścił się „Ogień”, zasługują na najwyższe potępienie, ponieważ nie miały nic wspólnego z walką o niepodległość. Odsłonięcie pomnika Kurasia „Ognia” uwłacza godności jego ofiar. Bierzemy w obronę jego ofiary i przyznajemy im honor i szacunek za ich walkę, śmierć i cierpienie. Cześć ich pamięci! Ppłk w st. spocz. Jerzy Jachocki Związek Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego Rada Okręgu Środowiska Żołnierzy Armii Ludowej Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów Resortu Spraw Wewnętrznych Kombatanci w Łodzi i województwie W maju 1999 r. do przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi wpłynął wniosek podpisany przez prezesów wojewódzkich zarządów Związku Żołnierzy LWP, Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych, Rady Okręgu Żołnierzy GL i AL oraz Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Resortu Spraw Wewnętrznych o usunięcie z mapy Łodzi nazwy ulicy J. Kurasia ps. „Ogień”. Przekazano materiały świadczące o zbrodniczej działalności „Ognia”, która nie miała nic wspólnego z walką o niepodległość. Załączono też ponad 130 podpisów mieszkańców Łodzi domagających się zmiany nazwy ulicy. 27 października 1999 r. na posiedzeniu Rady Miejskiej w Łodzi odbyła się sesja poświęcona usunięciu z nazwy ulicy J. Kurasia ps. „Ogień”. Argumenty za zmianą nazwy ulicy przedstawili przewodniczący Rady Miejskiej, prof. Grzegorz Matuszak, i inni radni. W głosowaniu imiennym 43 radnych opowiedziało się za zmianą nazwy ulicy na przedwojenną Złotniczą. Przeciwnych było 20 radnych, a dwóch wstrzymało się od głosu. Sprawiedliwości stało się zadość! Z tablic i planu Łodzi zniknęło nazwisko i pseudonim zbrodniarza, na którego ulicy nie chcieli mieszkać jej mieszkańcy.
Tagi:
Jerzy Jachocki