Kto odpowiada za to, że nawet lekarze i pielęgniarki nie mają sprzętu ochronnego?
Kto odpowiada za to, że nawet lekarze i pielęgniarki nie mają sprzętu ochronnego? Magdalena Biejat, posłanka Lewicy Razem Kryzys pokazał, w jak fatalnym stanie jest cała ochrona zdrowia. Kolejne rządy, nie tylko PO, ale też PiS, zamiast dofinansować system, hołdowały idei opłacalności, co teraz się mści. Za brak środków ochrony osobistej odpowiada obecny rząd, który nie zadbał o rezerwy na sytuacje kryzysowe i zdezorganizował pracę instytucji ochrony zdrowia. Dramatyczne niedofinansowanie służby zdrowia objawia się także niedoborem personelu. Aby się przekonać, że rząd PiS nie uczy się na błędach, wystarczy spojrzeć na wielkość wsparcia dla poszczególnych sektorów: system finansowy właśnie otrzymał 70 mld zł, system ochrony zdrowia – zaledwie 7,5 mld zł. Dr hab. Dorota Karkowska, Fundacja Ius Medicinae Ani ze specustawy, ani z innych przepisów nie wynika jednoznacznie, kto ponosi odpowiedzialność za zapewnienie środków ochrony personelowi medycznemu. Wiemy, że zostało zawarte ubezpieczenie NW obejmujące sytuację, gdy pracownik zarazi się z powodu braku środków ochrony, więc w takich przypadkach odpowiedzialność na zasadzie ryzyka będzie przerzucana na ubezpieczyciela. Z punktu widzenia pracowników odpowiedzialność spoczywa na ich pracodawcach, czyli zarządzających podmiotami leczniczymi. Pytanie jednak, co w sytuacji, gdy zarządzający nie ma możliwości zakupu takich środków. Osoby, które doznały szkód, będą miały dylemat, do kogo kierować roszczenia: do pracodawcy, który robił wszystko, żeby te środki mieć, ale nie mógł ich zdobyć, czy do skarbu państwa, który być może nie zrobił wszystkiego lub nie zadbał o zapasy. Urszula Michalska, Federacja ZZ Pracowników Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej Za zapewnienie pracownikom ochrony odpowiada rząd. O tym, że koronawirus zagraża Polsce, wiedział z wyprzedzeniem, ale nie podjął kroków w kierunku zabezpieczenia personelu medycznego. A przecież powinno być oczywiste, że chorzy będą szukać pomocy wszędzie, w związku z czym nie wszyscy będą przestrzegać zasad. Nie chcę oceniać ministra zdrowia, z którym współpraca w niektórych obszarach układa się nie najgorzej. Ministrowie zdrowia w żadnym rządzie nie mieli wiele do powiedzenia, zwłaszcza ministrowie finansów stopowali ich inicjatywy. Sednem problemów w ochronie zdrowia jest niedofinansowanie i zaniedbanie tej sfery zarówno przez ten, jak i poprzednie rządy. Dopiero gdy pojawia się jakieś zagrożenie, rządzący przypominają sobie, że istnieje coś takiego jak lecznictwo. Czytelnicy PRZEGLĄDU Małgorzata Markiewicz Kolejni ministrowie zdrowia, minister finansów, Andrzej Duda i Jarosław Kaczyński. Ministrowie oczywiście wraz ze swoimi wice. Andrzej B. Izdebski Zawsze i za wszystko odpowiada głowa, dlatego odpowiedzialność za niedostatki w ochronie zdrowia ponoszą parlamentarzyści, premier i minister. Ale teraz w decyzje podejmuje nieponoszący za nic odpowiedzialności „zwyczajny poseł”, a więc personalnie to nikt nie odpowiada. Kamil Łukaszek Personalnie każdy premier po 1989 r., pozwalając na częściową prywatyzację służby zdrowia. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint