Kto przeprosił za Katyń

Kto przeprosił za Katyń

Podczas przygotowywania oficjalnej wizyty w Związku Radzieckim, wiosną 1990 r. gen. Jaruzelski postawił kategoryczny warunek, iż złoży ją, jeśli zostaną ujawnieni sprawcy zbrodni Kto popełnił ten mord, wiedziano już w latach 1943-1944, z odpowiedniego nagłośnienia niemieckiej propagandy. Znane były wyniki badań Międzynarodowego Czerwonego Krzyża oraz relacje naocznych świadków, w tym uratowanych Polaków. Materiały i informacje kolportowane zaś w latach 70.i 80 w tzw. drugim obiegu wskazywały na stronę radziecką, choć „wiedza oficjalna” była inna. Szansa ujawnienia prawdy pojawiła się dopiero w kwietniu 1985 r. Kilka tygodni po objęciu funkcji sekretarza generalnego KC KPZR Michaił Gorbaczow przyjechał do Warszawy na posiedzenie Politycznego Komitetu Doradczego Państw Układu Warszawskiego. Wtedy gen. Wojciech Jaruzelski odbył z nim pierwszą, długą rozmowę. Omawiając stosunki polsko-radzieckie, w kontekście tzw. białych plam, generał wypowiedział pamiętne słowa o zbrodni katyńskiej: „Zatajona przeszłość ciąży na teraźniejszości, podczas gdy ujawniona ma wpływ już tylko na historię”. Zaproponował też powołanie wspólnej, polsko-radzieckiej Komisji Historyków. Michaił Gorbaczow propozycję przyjął (części polskiej komisji przewodniczył prof. Jarema Maciszewski). Cała istota, „filozofia” pracy tej komisji polegała na skłonieniu strony radzieckiej do odszukania dokumentów, przechowywanych w ich archiwach. Ujawnienie tych archiwaliów przez radzieckich historyków przy merytorycznej pomocy i udziale naszych historyków służyłoby pokazaniu władzom radzieckim i społeczeństwu, że ich organy władzy dopuściły się zbrodni. Jest oczywiste, że praca historyków niejako otworzyłaby dyskusję wokół sprawy katyńskiej. Tym samym pozwoliłaby przekazać tę „nową wiedzę” radzieckiemu społeczeństwu, spowodować „inne spojrzenie” na niedaleką przeszłość i podjąć merytoryczną krytykę uzasadnień, na jakich opierało się dotąd oficjalne stanowisko radzieckie. Pamiętajmy, że społeczeństwo radzieckie od czasu wojny było przekonywane o niemieckim autorstwie zbrodni. O niuansach, perypetiach i efektach pracy tej komisji pisze prof. Jarema Maciszewski w książce pt. „Wydrzeć prawdę” (Wyd. BGW, 1993). „Temat katyński” był dyskutowany w gronie członków Rady Konsultacyjnej przy Przewodniczącym Rady Państwa. Sugerowano generałowi, by to, co jest oczywiste, przedstawić publicznie, nie oglądając się na stronę radziecką. Generał tak to wspomina: „Rozumiałem powodujące motywy. Zdawałem sobie przy tym sprawę z tego, że wewnątrz kraju taki krok uzyskałby gorącą aprobatę, umacniając tym samym pozycję władzy w społeczeństwie. Tak postąpić jednak nie mogłem. (…) Nie mogliśmy – byłem i jestem co do tego całkowicie przekonany – wytwarzać w imię historycznych sądów napięcia w aktualnych stosunkach z ZSRR. A nasze jednostronne enuncjacje takie napięcie wywołałyby niewątpliwie. Mogłyby tym samym negatywnie zaważyć i na dotarciu do prawdy i na innych dziedzinach naszej współpracy. Co więcej – nie moglibyśmy wówczas liczyć nawet na zrozumienie ze strony rządów zachodnich. Gorbaczow cieszył się w świecie jak najlepszą opinią, i to zasłużenie”. Logika tych argumentów nie wymaga komentarza. Powołanie komisji okazało się nie tylko trafne, ale przede wszystkim skuteczne, gdyż pozwoliło krok po kroku „wydzierać” przyznanie prawdy. Zebrane zaś przez nią dokumenty i materiały archiwalne okazały się kluczem do ustalenia, kto był sprawcą zbrodni, przesądzały o odpowiedzialności NKWD. Podczas przygotowywania oficjalnej wizyty w Związku Radzieckim, wiosną 1990 r., generał postawił kategoryczny warunek, iż złoży ją, jeśli zostaną ujawnieni sprawcy zbrodni katyńskiej. Drogą dyplomatyczną strona polska otrzymała potwierdzenie spełnienia tego warunku. Ówczesny prezydent ZSRR, Michaił Gorbaczow, w obecności delegacji polskiej na czele z prezydentem RP, gen. Wojciechem Jaruzelskim, 13 kwietnia 1990 r. przyznał publicznie, że zbrodnię popełniło NKWD. Przeprosił naród polski za to morderstwo oraz przekazał generałowi dwie teczki z nazwiskami blisko 10 tys. zamordowanych oraz inne dokumenty. Rodzina Katyńska uzyskała bezpośredni dostęp do list osób bliskich – ofiar zbrodni. Został też opublikowany stosowny komunikat agencji TASS. To był punkt przełomowy. Od tego momentu wszelkie przemilczenia, uniki w radzieckim społeczeństwie, a także na forum międzynarodowym straciły wszelki grunt. Szczególnie ważne i moralnie cenne dla naszego narodu jest to oświadczenie strony radzieckiej. Otworzyło ono drogę do poznania prawdy o tragicznym losie polskich oficerów internowanych w 1939 r. Następnego dnia, tj. 14 kwietnia, generał przybył do lasu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 16/2007, 2007

Kategorie: Historia