„Gazeta Wyborcza” tropi, kto puścił przeciek o tym, że Daria Nałęcz opiniowała ustawę o mediach. „Warto demaskować tych z kręgu władzy, którzy chcą redagować nasze gazety (i czasopisma)”, grzmi więc wicenaczelny „Wyborczej”, Piotr Pacewicz. Tak się złożyło, że w ostatnich tygodniach „Gazeta” na pierwszej stronie epatowała czytelników przynajmniej dwiema sensacjami. Że kupno przez MON transporterów Patria to wielki przekręt oraz że ABW, zatrzymując inspektora NIK, Jacka Kalasa, dokonała kolosalnego nadużycia. „Tajne hufce ABW”, pamiętamy? Rychło się okazało, że z transporterami było inaczej, a z Kalasem to już zupełnie inaczej, nie te kajdanki, nie te hufce, nie te zasługi. Że ktoś po prostu redaktorów „Gazety” zredagował. Może więc, szanowni koledzy, dacie dobry przykład i zdemaskujecie wpierw tych, którzy wami zamanipulowali? Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint