Naukowcy z Wielkiej Brytanii odkryli, że liczebność gąsienic ćmy w żywopłotach przy wiejskich drogach w Anglii jest o 52% mniejsza pod lampami LED i o 41% mniejsza pod lampami sodowymi w porównaniu z pobliskimi nieoświetlonymi terenami. Co to znaczy? Że nie tylko uprawa ziemi, urbanizacja i zmiana klimatu przyczyniają się do wymierania owadów, ale również tzw. light pollution – zanieczyszczenie światłem.
„W ekologii bardzo rzadko pojawiają się takie liczby. Zwykle obserwujemy 5-10% zmiany tu i tam, a tutaj mamy 50-proc. spadek liczby gąsienic na obszarach oświetlonych latarniami. To ogromnie dużo”, powiedział Douglas Boyes z brytyjskiego Centrum Ekologii i Hydrologii.
Jak pisze Guardian, ćmy są ważnymi zapylaczami i stanowią podstawę menu ptaków i inne zwierząt, dlatego ich brak może mieć tragiczne skutki. Tymczasem autorzy badania jasno mówią, że w Wielkiej Brytanii populacja ciem spadła o jedną trzecią w ciągu ostatnich 50 lat.
„Jesteśmy głęboko przekonani, że sztuczne światło w nocy – w połączeniu z utratą siedlisk, zanieczyszczeniem chemicznym, migracją gatunków inwazyjnych i zmianą klimatu – powoduje spadek liczby owadów”, twierdzą naukowcy.
LED-owi winowajcy
Chociaż diody LED są bardziej energooszczędne niż tradycyjne żarówki, wytwarzają więcej niebieskiego światła, które szkodzi owadom (i nie tylko). W badaniu z 2019 r. opublikowanym na łamach „Aging and Mechanisms of Diseas” dowiedziono, że muszki owocówki wystawione na długotrwałe działanie niebieskiego światła LED żyły krócej niż muszki, które trzymano w ciemności. Ponadto u naświetlanych owadów zaobserwowano uszkodzenia w obrębie siatkówki oka, komórek nerwowych, a także upośledzenie lokomocji – muszki traciły zdolność wspinania się po ścianach.
Jak zaznaczają naukowcy, istnieją łatwe sposoby na ograniczenie zanieczyszczenia światłem – m.in. wyposażanie lamp w czujniki ruchu i tanie filtry, które ograniczają niebieskie światło.
„To proste – kiedy wyłączysz światło, ono znika. Nie trzeba go sprzątać, jak to bywa z większością zanieczyszczeń. Nie mówię, że palenie lampy w nocy powinno być zabronione, ale myślę, że trzeba po prostu mądrze z niej korzystać”, powiedział Brett Seymoure, ekolog behawioralny z Washington University w St. Louis.
fot. Urtnasan Tuvshinzaya/Unsplash
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy