Czy lekcje o korupcji spowodują, że młode pokolenie będzie na nią odporniejsze?
PRO Franciszek Potulski, sekretarz stanu w MENiS Szkoła ma obowiązek przygotowywać dziecko do funkcjonowania w społeczeństwie i poinformować je o wszystkich przejawach życia społecznego. Absolwent szkoły powinien więc wiedzieć także, czym jest korupcja, i że z tym zjawiskiem trzeba zdecydowanie walczyć. To jednak sprawa złożona, więc zajęcia na ten temat, tak jak w innych delikatnych sprawach, np. wychowania seksualnego, trzeba prowadzić ostrożnie, z wyczuciem, bo wszystko można zepsuć. Chodzi o to, aby lekcje na ten temat nie były nauką korupcji, ale przeciwdziałaniem jej. KONTRA Jarosław Czarnowski, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Niestety, nie widzę woli ani chęci dyskutowania o tym, jak skutecznie zapobiegać temu zjawisku. Lekcje na temat korupcji nie są lekarstwem na całe zło i chyba nikt na to nie liczy. Nie chodzi przecież tylko o to, by napiętnować tych, którzy wyciągają ręce po pieniądze, nieuczciwych policjantów, lekarzy czy nauczycieli, ale przeciwdziałać całemu zjawisku, a więc warunkom, w których korzyści majątkowe są oferowane i wręczane. Należałoby zatem uświadomić wszystkim, jaka jest skala zjawiska i jak daleko sięga odpowiedzialność za jego istnienie. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint