List z targów książki

List z targów książki

Spędziłem kilka godzin na Międzynarodowych Targach Książki, zorganizowanych w Warszawie pod Pałacem Kultury i Nauki. Mieliśmy własne stoisko, prezentowaliśmy i sprzedawaliśmy książki z Przeglądowej księgarni. To cenne i optymistyczne doświadczenie. Po pierwsze, my – czytacze książek, nie jesteśmy wymierającym gatunkiem! Tłumy lustrujące stoiska różnych wydawnictw, ludzie czytający świeżo zakupione pozycje na ławkach, na murkach, to wszystko dowód, że słowo drukowane jeszcze nie zginęło. Ba! Że ma przyszłość! Po drugie, goście, którzy nas odwiedzali… Rozmowy z nimi umocniły mnie w opinii, że w polskim społeczeństwie zachodzą ważne procesy. Że rośnie grupa Polaków, którzy nie dali się propagandzie, którzy myślą krytycznie i gorszą ich lejące się z mediów inwektywy i prostackie tłumaczenia. Mam świadomość, że kilkadziesiąt osób, w różnym wieku, z którymi miałem przyjemność wymienić poglądy, to nie jest grupa reprezentatywna dla społeczeństwa. Z drugiej strony przecież nie byłem na takich spotkaniach po raz pierwszy i wyczuwam zmianę w postawach. Czy wyczuwają ją politycy? Sądzę, że nie bardzo. Oni mają jeden cel – coraz mocniej podporządkowywać sobie obywateli, samemu decydować, kogo skazać, kogo wyeliminować… Sami zresztą Państwo widzą – partia rządząca, mając przed sobą perspektywę wyborów, zachowuje się w sposób coraz bardziej szalony. Jakby licząc, że kolejne prezenty czy kolejne komisje zapewnią jej władzę na zawsze. Oto więc mamy dwa światy. Świat polityków i świat tych Polaków, których partyjne przekazy dnia odpychają, dla których ważne są staromodne, inteligenckie wartości, prawdziwa dyskusja, próba zrozumienia rzeczywistości, zrozumienia historii. Te światy nigdy się nie zetkną i dlatego władzy (każdej, nie tylko pisowskiej) nigdy nie uda się podbić Polaków. Jak to pisał wieszcz? „Nasz naród jak lawa: Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi; Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi”. Pomożecie? Pomysł, by rozmawiać z Czytelnikami, którzy zaczęli wspierać PRZEGLĄD, miał sens. Mamy sympatyków w całym kraju. Na liście moich rozmówców byli Czytelnicy z Dąbrowy Górniczej, Krakowa, Szczecina, Zielonej Góry, Nasielska, Łodzi, Białej Podlaskiej i innych miejsc. Chcę te rozmowy jakoś podsumować, ale nie będzie to szybko, bo ciągle dochodzą nowe kontakty. Może robi się z tego redakcyjna tradycja? Zachęcam do tych rozmów. I oczywiście do czytania tygodnika. Interweniujemy w sprawie prenumeraty pocztowej, bo Poczta Polska robi wszystko, by nas wyeliminować. Serdecznie dziękuję za wsparcie – Jerzy Domański Proszę o wpłaty na konto: Fundacja Oratio Recta Nr konta: 72 1090 2851 0000 0001 2023 9821 z dopiskiem: „Darowizna na rzecz PRZEGLĄDU” Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2023, 22/2023

Kategorie: Felietony, Robert Walenciak