Listy od czytelników nr 22/2018

Listy od czytelników nr 22/2018

Wdzięczność i niewdzięczność Ci, którzy wiedzieli, co zawdzięczamy armii radzieckiej, już nie żyją. Młodzi są ogłupieni przez tzw. politykę historyczną. Raz, że samodzielnie nie myślą, bo musieliby odłożyć smartfony na bok, a dwa – prawie nie ma już wiarygodnych publikacji o najnowszej historii Polski. Wyjątkiem są wydawnictwa tygodnika PRZEGLĄD. Już wiem, jaka jest największa szkoda powstała w wyniku tzw. transformacji ustrojowej. Nie straty materialne w postaci rozgrabienia majątku narodowego, bo to zawsze można odtworzyć, ale zakłamanie naszej i nie tylko naszej historii. Kiedy o tym myślę, kiedy słucham tych młodych ludzi – gimnazjalistów i licealistów – serce mi się kraje. Ich wiedza o okresie międzywojennym i wojnie, że o PRL nie wspomnę, jest zniekształcona. I jeszcze jedno – współcześni ludzie już nie znają pojęć: wdzięczność, współczucie, litość, empatia (taka prawdziwa), chociaż ja wolę określenie współczucie. Rysiu Links Wiele osób was popiera Na korytarzu sejmowym ponad miesiąc koczują w trudnych warunkach nasi najsłabsi, skrzywdzeni przez los, przez nas i nasz rząd. To pokazuje, jak bezwzględnymi ludźmi jesteśmy – bez sumienia i przyzwoitości. Nikt protestującym nie pomaga, więc po co te wszystkie urzędy, posłowie, rzecznicy, osoby pełniące różne funkcje urzędowe ustanowione w obronie praw człowieka? Minister Rafalska potrafi wydukać tylko coś o kompromisie. Gdzie są ci, którzy tak ochoczo demonstrowali i palili świeczki w obronie nie zawsze sprawiedliwych sądów? Dlaczego milczy episkopat? Za co hierarchowie, bezduszni faryzeusze, mają miłość bliźniego, przykazanie naszej wiary? Ogromne sumy przeznacza się na instytucje, które kłamstwem demoralizują młodzież, na Sejm, na watahy niekompetentnych urzędników, na zachcianki i urojone wizje, na nikomu niepotrzebne rzeczy. Unia Europejska potrafi nas nękać w sprawach, w których jej urzędnicy nie mają rozeznania, a nie upomni nas za nieludzkie traktowanie ludzi chorych, cierpiących. Poruszono właściwe instytucje, prezydenta, rzecznika praw obywatelskich – bez skutku. Czy to nie wstyd? Niech protestujący chorzy i ich opiekunowie wiedzą, że wiele osób was popiera i jest przy was. Niewiele możemy pomóc, ale będziemy pamiętać o waszej krzywdzie przy urnach wyborczych. Przepędzimy tych, którzy was krzywdzili. Władysława Kupczyńska Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2018, 22/2018

Kategorie: Od czytelników