Jak uzdrowić polską politykę? Obawiam się, że choroba jest nieuleczalna. Ale można spróbować kilku terapii. Pierwsza to rozdział państwa i Kościoła. Druga – rozdział funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Kolejna – powrót do trójpodziału władzy. Następna – utrata mandatu poselskiego za zmianę klubu lub opcji politycznej. I wreszcie – likwidacja Senatu. Zbigniew Derejski • Porzucić szkodliwy mit, że państwo nie może być aktywnym podmiotem gospodarczym, rozbudowującym bazę przemysłową, technologiczną, naukową i infrastrukturę. Stworzyć instytucje hamujące partykularyzm i wspierające kolektywizm i współpracę. Stworzyć prawo i mechanizmy kontroli wprowadzające żelazną dyscyplinę i skromność wśród urzędników administracji oraz spółek skarbu państwa. Aby wyrwać kraj z degeneracji, trzeba zrewolucjonizować sposób myślenia, a zatem i instytucje. Arek Domeredzki Wybory co roku Reforma 2.0 Gowina jest napisana z uwzględnieniem możliwości największych uczelni państwowych. Nie wzięto pod uwagę społecznej roli uczelni regionalnych – kulturotwórczej, kształcenia lokalnych elit, zwiększania liczby ludzi lepiej wykształconych. Ustawa nakazuje publikację w czasopismach zagranicznych. Taka publikacja kosztuje kilka tysięcy złotych. Jak wiadomo, doktoranci to krezusy. Ale nie to jest największym problemem. Czasopisma te nie tylko przyjmują tekst dysertacji, ale również żądają całej metodologii badań, co zwłaszcza w przypadku prac badawczych z zakresu techniki i nauk stosowanych jest prezentem dla konkurencyjnych ośrodków naukowych. To działanie na szkodę interesu narodowego. Ustawa centralizuje naukę i uzależnia ją od rządzących. Marek Głowinkowski Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint