Listy od czytelników nr 4/2022

Listy od czytelników nr 4/2022

Jedność nie oznacza wspólnego programu Braku jedności opozycji Tusk przezwyciężyć nie potrafi, ponieważ sądzi, że ta jedność ma oznaczać uzgodnienia programowe. Tymczasem zatarcie różnic jest niemożliwe. Jedność w obliczu wyborów może oznaczać tylko to, że „chcemy się różnić w odmienionej sytuacji politycznej”. Praca nad wspólnym programem obowiązuje tę część opozycji, która po wygranych wyborach byłaby zdolna utworzyć rządową koalicję. Na przykład jeżeli lewica nie może zrezygnować z tego, co jest nie do przyjęcia dla pozostałych partnerów, to stanie przed dylematem, czy lepiej będzie się czuła pod rządami PiS, czy liberalnych demokratów. To samo dotyczy konserwatywnego obyczajowo PSL. Papierkiem lakmusowym będą zapewne nie tyle kwestie socjalno-ekonomiczne, ile relacje z Unią Europejską i polityka zagraniczna, praworządność, świeckość państwa i stosunek do wszelkiego rodzaju mniejszości. Andrzej Lam Polski nieład Dziękuję za podjęcie tematu Polskiego Ładu. Z najnowszych informacji wynika, że pracujący emeryci muszą w myśl tej reformy zapłacić 100% podatku i drugą składkę zdrowotną. ZUS z urzędu stosuje w stosunku do emerytów ulgę podatkową, więc z pracy etatowej już tego zrobić nie można. W ten sposób dochodzi do sytuacji, w której przy emeryturze 1250 zł brutto zyskuje się 70 zł miesięcznie, a z miesięcznych poborów, w zależności od wysokości wynagrodzenia, zabiera się wielokrotność tej kwoty. Oczywiście ustawodawca narzucił również obowiązek zapłacenia drugiej pełnej składki zdrowotnej. Sprawa dotyczy także tych, którzy pracują na dwa etaty. Dlaczego mamy płacić dwie składki zdrowotne? Dlaczego ulgi podatkowej się nie sumuje? Dlaczego osoba, która pobiera często biedaemeryturę i nie chce korzystać z pomocy społecznej, jest karana? Wszystkich wrzuciło się do jednego worka – i tych, którzy mają małe emerytury i pracować muszą, i tych, którzy mają wysokie emerytury i pracować chcą. Może ktoś się zastanowi, że pracowitym i biednym ludziom robi się krzywdę? Barbara Witaszyńska Dlaczego lewica przegrywa w sieci Bo młoda lewica myśli, jak się lansować, żeby w smartfonie dobrze wyglądało. Nikomu nie chce się pracować na swój realny wizerunek, tylko na istnienie w mediach. Dochodzi do tego jeszcze schizofrenia: raz walczą z korpo, a za chwilę korpo wspierają. Marcin Kornecki Historia i Polacy: zapis uzależnienia W szkole podstawowej lekcji religii jest dwukrotnie więcej niż historii. Nie wiem, jak jest teraz, ale kiedyś uczyli nas głównie o bitwach, szlachcie i królach. Reszta była po łebkach albo pomijana. Tymczasem prawda jest taka, że nie jesteśmy potomkami husarzy, a „żołnierze wyklęci” też nie byli święci. Rafał Muszakowski Żadne rzetelne badania historyczne nie przebiją się do publicznej świadomości, póki przykrywa je produkowana za (nasze) miliardy rządowa propaganda. Maciej Dnt Kraśko jak nowy Ktoś tu bardzo nie lubi pana Piotra Kraśki. A tyle jest osób w przestrzeni publicznej, które bardziej nadają się do obśmiewania i wytykania błędów, potknięć i nie tylko. Nic nie wiadomo, żeby ktoś ucierpiał z tytułu prowadzenia auta przez pana Kraśkę bez uprawnień. Został ukarany. Przeprosił. Nie widzę powodu, żeby był odsunięty od wykonywania swojej pracy. Moralność tak! Tylko żebyśmy sami byli tacy do cna moralni, jak szybko oceniamy moralność innych. Janina Frykacz Jeżdżenie przez sześć lat bez prawa jazdy to nie jest błąd ani potknięcie. I co to za argument, że nikt nie ucierpiał? Jakby ktoś ucierpiał, to Kraśko odpowiadałby z innych paragrafów. Kara 7,5 tys. grzywny dla kogoś o takich zarobkach to grosze, więc w zasadzie trudno mówić o karze, on się raczej wykpił. Przeprosiny brzmią znacznie bardziej wiarygodnie, kiedy ktoś przeprasza za incydent, a nie za wielokrotną recydywę czynu grożącego krzywdą innych osób. Pan Kraśko nie jest sprzedawcą sprzętu RTV – częścią jego zawodowego kodeksu jest wiarygodność. Trudno pouczać innych (tu: polityków) o szacunku dla prawa itd., skoro temu prawu na co dzień okazuje się pogardę. Mateusz Zimmerman Tygodnik PRZEGLĄD tubą PiS. Pisać o kumplach z TVN – wstyd! A skąd wiadomo, że Kraśko jeździł przez sześć lat bez prawa jazdy? Wiadomo, że od sześciu lat nie ma prawa jazdy. Ale czy jeździł w tym czasie? Ktoś to widział? A nawet jeśli jeździł, to znaczy, że przez sześć lat nie popełnił żadnego wykroczenia drogowego i nie był w tym czasie zatrzymywany przez policję! Super! Ryszard Koton

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 04/2022, 2022

Kategorie: Od czytelników