Listy od czytelników nr 41/2020

Listy od czytelników nr 41/2020

Dlaczego lewica jest wciąż na marginesie? Lewica ma obowiązek przedstawiać swoje postulaty jak najradykalniej w sytuacji, gdy prawie cała scena polityczna jest prawicowa i narzuca swoją, coraz bardziej konserwatywną (żeby nie powiedzieć wsteczną) narrację społeczeństwu. Zgadzanie się na rolę liberalnego centrum odbiera lewicy rację bytu. KB W polityce obowiązuje zasada: gdzie dwóch się bije, tam trzeci traci. A na boisku od dobrych 15 lat okłada się PO z PiS. I to oni podzielili emocje społeczne. Dlatego inne ugrupowania ze swoimi postulatami nie mają szans. Moim zdaniem dopóki lewica nie znajdzie lidera, który potrafi wejść w rolę tego drugiego z bójki, będzie balansowała na granicy poparcia. Bo może przekroczymy próg wyborczy, a może dobrniemy do dwucyfrówki – i tylko tyle. Odrębną kwestią jest czas, który pędzi, lada moment prawicowa wojna osiągnie pełnoletność. A to oznacza, że dzisiejszy wyborca, który w 2005 r. (gdy SLD straciło władzę) miał 15 lat, w roku kolejnych wyborów będzie 33-letnim dojrzałym wyborcą. I nie będzie znał innej polityki niż ta PO-PiS-owa. Dariusz Staniszewski Zastąpienie SLD-owskiej geriatrii nowym pokoleniem zajętym sprawami od pasa w dół nic nie dało, a prosocjalny elektorat SLD przejęło PiS. Natomiast wychwalanie historii PRL i zajmowanie się gejami nie interesuje więcej niż kilkanaście procent głosujących, i to tylko wtedy, kiedy wszystkie ugrupowania startują z jednej listy. Bartek Doborzyński Hulaj, grypo, wolna droga Minister obiecuje zakup szczepionek, ale ich nie kupi, bo przecież nikt ich już nie sprzedaje. Niezakupione szczepionki przeniesie do tajnej rezerwy. A zaoszczędzone pieniądze wyda się na politykę „prorodzinną”. W lutym tajna rezerwa zostanie jeszcze tajniej zniszczona, bo już nie będzie potrzebna. Adam Jaśkow Co jest nie tak z coachingiem? Kapitalizm zarabia najpierw, niszcząc ludzi, a potem jeszcze na doradzaniu im, jak się próbować bronić, ratować, zregenerować. Rady te są oczywiście bezwartościowe, ale spełniają główne kryterium kapitalizmu – przynoszą zysk doradcom. Kapitalizm to system, który działał wyśmienicie tak długo, jak miał pod dostatkiem zasobów (w tym zasobów ludzkich) oraz przestrzeni do pozbywania się śmieci. Teraz dochodzi do ściany i albo sam się zniszczy, albo doprowadzi do zagłady ludzkość (z wyjątkiem garstki uprzywilejowanych). Czy katastrofa klimatyczna jest problemem dla kapitalizmu? Nic podobnego! Uprzywilejowani nadal będą ludziom wpychać produkty i technologie, które doprowadzą do zagłady 90% planety i populacji. Ale to nie szkodzi, bo 10% najbogatszych będzie mogło sobie pozwolić na zamieszkanie w prywatnych klimatyzowanych enklawach, z dala od obszarów, które spopielili i zatruli. Radosław Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2020, 41/2020

Kategorie: Od czytelników