Podwyżka, czyli obniżka Licho mnie bierze, gdy media od prawej do lewej informują o przyszłorocznej, dużej podwyżce rent i emerytur (ok. 14%). Jest to tylko waloryzacja, i to wsteczna. W pierwszych miesiącach przyszłego roku inflacja sięgnie zapewne 20%, a emeryci cieszyć się będą z 14-procentowej podwyżki, pomimo że w roku 2022, kiedy inflacja była kilkunastoprocentowa, mieli rewaloryzację kilkuprocentową. System rewaloryzacji jest zbudowany tak, że dokonywana jest z rocznym opóźnieniem i nigdy nie odtwarza wartości nabywczej emerytury czy renty. Słowem, należałoby mówić o obniżce tych świadczeń w przyszłym roku! Wiem, że 14% może zawrócić biednym emerytom w głowie, ale nie widzę powodu, by poprzez bezrozumne powtarzanie informacji o „podwyżce” wpisywać się w pisowską propagandę sukcesu, którego przyczyną jest szalejąca inflacja! A może ktoś biegły w tych sprawach dokonał obliczeń rzeczywistej wartości nabywczej rent i emerytur w ostatnich latach? Witold Graboś Magister, czyli kto? Dawno temu na jednym z posiedzeń Komitetu Polska 2000 mówiono o potrzebie podwojenia liczby osób z wyższym wykształceniem, by sprostać wyzwaniom, które stawia potrzeba podniesienia standardów cywilizacyjnego rozwoju. Kiedy jednak urynkowiono niemal całe nasze życie, okazało się, że magistrów mamy aż nadto! Ten wyśniony rynek nie jest dziś w stanie ich wchłonąć. A zewsząd billboardy oferują pracę. Szukają pracowników metro i zakłady autobusowe, McDonald’s i szkoły. A czym zajmują się wykształceni tak wielkim nakładem sił i środków? Jak to pięknie zwerbalizowała jedna z bohaterek artykułu, „racjonalizowaniem tego, że w ogóle jestem tu (w firmie – przyp.) do czegoś potrzebna”. Zabrakło mi jednak wspomnienia o roli, jaką powinna odgrywać Polska Komisja Akredytacyjna. Bo rynek, znaczy biznes, rynkiem, ale przy tylu wyłączeniach z jego praw i koncesji mamy dziś potwierdzenie wiekopomnego prawa Kopernika, że „gorszy pieniądz wypiera pieniądz lepszy”. Ale tego, że Kopernik wpadł na to przed Greshamem, większość naszych magistrów nie wie. Janusz M. Kowalski, magister uniwersytecki Żegnaj, Redaktorze Jerzy Urban był wielką osobowością. W ostatnich dekadach dał się poznać jako założyciel i redaktor naczelny tygodnika „Nie”, odważny satyryk drwiący z religijnych absurdów i tępego prawactwa. To ogromna strata nie tylko dla polskiej publicystyki, lecz także dla całego społeczeństwa. Franek Vetulani Człowiek, którego przebogaty życiorys został sprowadzony przez post-Solidarność do kilku lat bycia sprawnym rzecznikiem autorytarnych rządów. To nie pierwszy i nie ostatni przypadek, gdy historię pisze się cepem. Michał Błaszczak Nie to kazanie premiera W ostatnim numerze PRZEGLĄDU w rubryce Przebłyski napisano, że premier Morawiecki modlił się przy grobie Jerzego Popiełuszki w 75-lecie jego urodzin. Skoro Jerzy Popiełuszko nie żyje, to należało napisać 75. rocznica urodzin. Liliana Sawicka Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint