Lewico, doceń wreszcie Październik ‘56 Kto ma docenić przełom Października ‘56? Ci ludzie, dla których świat zaczął się od Solidarności albo dopiero od wynalezienia internetu? Destalinizacja i liberalizacja rozpoczęły się u nas prawie natychmiast po śmierci Stalina. Jako nastolatka wysłuchałam opowieści tłumaczki naszej delegacji z Józefem Cyrankiewiczem o rozmowach gospodarczych z ZSRR. Chodziło o demontaż i wywożenie fabryk z Ziem Zachodnich do Związku Radzieckiego oraz o darmową wywózkę tam węgla. Podobno Cyrankiewicz powiedział wtedy, że Polska uważa takie praktyki za grabież. Rozmowy były skuteczne. Jeszcze wcześniej dowiedziałam się prawdy o zbrodni katyńskiej, ludzie przestali bać się aresztowania za tzw. szeptankę. Październik ‘56 to był dla Polski prawdziwy Big Bang. Ewa Wesołowska Kaczyński zakładnikiem? Z politowaniem słucham tych polityków opozycji i dziennikarzy, którzy powtarzają banialuki o tym, że prezes Kaczyński z jakichś tam powodów jest zakładnikiem antyunijnej polityki prowadzonej przez ministra Ziobrę. Wolne żarty, panowie. Ten bezwolny minister, któremu jeszcze nigdy nic się nie udało (nawet popsuć do końca sądownictwa), miałby szachować prezesa Polski? To przecież ani minister, ani polityk, tylko kukiełka w rękach prezesa, realizująca dokładnie jego politykę. Andrzej Dąbrowski Starcie Gomułki z Chruszczowem Gdy czyta się protokół z rozmów obu przywódców, widać, że było ostro – na granicy zerwania rozmów. Władysław Gomułka przez całe swoje polityczne życie trzymał radzieckich na lekkim dystansie. Zastanawia mnie, czy to po rozmowie Gomułki z Breżniewem o kołchozach przy okazji wizyty w Moskwie bodaj w 1969 r., zdecydowano o detronizacji I sekretarza. Tym bardziej że wiedziano o samodzielnej polityce zagranicznej Gomułki zwieńczonej 7 grudnia 1970 r. wizytą Willy’ego Brandta i podpisaniem układu o normalizacji stosunków z RFN. Kapryśny i samodzielny Gomułka był solą w oku geriatrii kremlowskiej. Tadeusz Kalinowski Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint