Udręka 14 mln Polaków W demaskatorskim artykule red. Kornel Wawrzyniak poruszył z jednej strony nabrzmiały, a z drugiej skrywany problem wykluczenia komunikacyjnego mieszkańców małych miejscowości. Obecnie, bez względu na opcję polityczną, często mówi się negatywnie o „czasach słusznie minionych”. Natomiast właśnie wówczas komunikacją publiczną można było dojechać bez problemu nawet do najmniejszej miejscowości. Chociaż w ostatnich czasach też były „próby” (ale tylko wizerunkowe) uzdrowienia sytuacji. Na przykład w 2019 r. (chyba okres przedwyborczy) prezes Kaczyński wszem wobec ogłosił program przywrócenia komunikacji publicznej w każdej gminie. W rezultacie prawie natychmiast zlikwidowano jedyne połączenie autobusowe między Zieloną Górą a Legnicą. Mam propozycję, aby zrezygnować z tak karkołomnych inwestycji jak CPK, a zaoszczędzone aktywa przeznaczyć na powrót możliwości dojazdu mieszkańców małych miejscowości do większych ośrodków zwykłą komunikacją, np. autobusami. Transport tzw. publiczny w państwie dbającym o dobro obywateli powinien być dla każdego dostępny, tak jak służba zdrowia czy szkolnictwo. Chociaż patrząc z innej strony, może to być trudne do zrealizowania z uwagi na ogromne nasycenie rynku samochodami osobowymi, z których zwłaszcza młodzi nie będą chcieli zrezygnować. Marek Dankowski Lewica, głupcze Postanowiłem dodatkowo odnieść się do słynnej wypowiedzi o gen. Jaruzelskim Anny Marii Żukowskiej, przedstawicielki strony politycznej, do której mi najbliżej. Nie mogę znieść, że jest ktoś tak niemądry, aby wkładać kij w szprychy jedynej sile, która może odspawać układ PiS. Bo ludzi typu Biedroń, wijących sobie gniazdko z banknotów euro, lub takich jak Czarzasty, którzy dla resztek władzy zrobią wszystko, nie biorę pod uwagę. PiS już atakuje, a ma ludzi szkolonych w najlepszych agencjach PR. Akcja z Zandbergiem to pokaz, jak można zdobyć kilku ludzi, a zawsze to parę szabel więcej. Każdy, kto zniechęca lewicowców starszych wiekiem, powinien mocno stuknąć się w głowę, bo w końcu wielu z nas pomyśli, że nam już nie musi zależeć. To, że pani Żukowska nie zna historii, w dzisiejszym świecie czytających „Chłopów” w skrócie (!), jest normalnością. Ale gadanie głupot może być takim stanem umysłu. Trzeba zrozumieć, że larum grają, i jasno wskazać, kto może nas ocalić. Bo jak walec PiS ponownie wjedzie na scenę, to nie zostawi niczego i nikogo, kto był i jest przeciw. Lewica, głupcze! Cz. Bojar-Fijałkowski Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint