W raporcie o WSI dużo napisano o fińsko-polskim transporterze opancerzonym Rosomak. Miał on tonąć podczas prób. I do niczego się nie nadawać. Tak podawał Antoni Macierewicz. Tymczasem okazuje się, że tonął, owszem, ale transporter konkurencji. A co do nieprzydatności – dziwnym trafem transportery te przeszły właśnie z powodzeniem testy w Kuwejcie i będą podstawowym wyposażeniem naszych żołnierzy w Afganistanie. Ambasador Finlandii załamuje ręce: rosomaki miały być eksportowane, a kto teraz kupi transporter, o którym takie rzeczy pisze własny rząd? Jerzy Szmajdziński zaś przytomnie pyta, dlaczego Macierewicz bezrefleksyjnie zawarł w swym raporcie elementy czarnego lobbingu, który przeciwko transporterowi prowadziła konkurencja? Panie Szmajdziński, czy nie za mądre zadaje pan pytania? Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint