Madame Trierweiler przeprasza

Madame Trierweiler przeprasza

Pierwsza dama Francji nie będzie miała programu telewizyjnego Valérie Trierweiler jest towarzyszką życia prezydenta François Hollande’a. Podczas jego kampanii wyborczej zapowiadała, że jako pierwsza dama nie zrezygnuje z życia zawodowego. Nie może przecież wraz z nastoletnimi synami być na utrzymaniu państwa. 47-letnia Trierweiler zamierzała prowadzić własny program w telewizji. 4 października poinformowała, że ostatecznie odrzuciła tę propozycję. Z pracy dziennikarskiej nie zamierza całkowicie rezygnować. „Od 22 lat piszę kolumnę literacką w magazynie »Paris Match«, która nie ma nic wspólnego z polityką. 85% kobiet we Francji pracuje. Jestem jedną z nich”, powiedziała pierwsza dama. Minister kultury Aurélie Filippetti stwierdziła, że jako feministka jest zaszokowana faktem, iż Trierweiler nie może wykonywać bez ograniczeń swojego zawodu. Valérie Trierweiler przeprosiła również za czerwcowy wpis na Twitterze, który wywołał skandal. „To był błąd, którego żałuję. Byłam niezręczna, a moje słowa zostały błędnie zinterpretowane. Nie rozumiałam, że już nie jestem normalną obywatelką”, wyjaśniła skruszona. W czerwcu trwała kampania wyborcza przed drugą turą wyborów do parlamentu. Kandydatką Partii Socjalistycznej w La Rochelle była Ségolene Royal, długoletnia towarzyszka życia Hollande’a i matka jego czworga dzieci. Na Twitterze Trierweiler wyraziła poparcie dla niezależnego lewicowego kandydata z La Rochelle. Ségolene Royal, była przewodnicząca Partii Socjalistycznej, przegrała i nie zdobyła mandatu. A przecież miała zostać nawet przewodniczącą parlamentu. Trzeba dodać, że podczas prezydenckiej kampanii wyborczej charyzmatyczna Royal lojalnie popierała raczej niemrawego Hollande’a. Francuskie media oskarżyły Valérie Trierweiler o „truciznę zazdrości”, jak określił to „L’Express”. W końcu sierpnia ukazały się trzy książki bezlitośnie analizujące niezwykły „trójkąt miłosny” Trierweiler-Hollande-Royal. Autor jednej z nich o znamiennym tytule „Faworyta”, były zastępca redaktora naczelnego dziennika „Le Monde”, Laurent Greilsamer, nie zostawił na pani Trierweiler suchej nitki. W jednym z programów telewizyjnych określił ją jako „choleryczną, szaloną i skłonną do ekscesów”. Jak wytłumaczyć obecną rezygnację z programu telewizyjnego i przeprosiny? François Hollande obiecywał, że w przeciwieństwie do hiperaktywnego Nicolasa Sarkozy’ego będzie normalnym prezydentem. Sarkozy wraz z małżonką Carlą Bruni uwielbiał znajdować się w centrum uwagi. Niestety, aktualnie skandale związane z „trójkątem” elektryzują obywateli. 42% Francuzów uważa, że prywatne życie prezydenta negatywnie wpływa na jego popularność. Na domiar złego sytuacja ekonomiczna kraju nie jest łatwa i Hollande wciąż traci w sondażach. Być może gospodarz Pałacu Elizejskiego wpłynął na partnerkę, aby przyczyniła się nieco do stworzenia tak pożądanej normalności. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2012, 41/2012

Kategorie: Świat