Malinowski szuka tratwy

Malinowski szuka tratwy

Dawno nie pisaliśmy o Andrzeju Malinowskim, prezydencie Pracodawców RP. Rekordziście Europy pod względem tabunu wiceprezydentów. Co wcale nie oznacza, że dobra zmiana dobrze mu wróży. Wręcz przeciwnie. Malinowski ma duże problemy. Bo co to za prezydent, którego nawet prosty dyrektor z pisowskiego zaciągu w najmniejszym ministerstwie nie chce przyjąć? Po co komu taki gość? Komu może się przydać? Malinowski przycichł więc i zaczął szukać tratwy ratunkowej. Nie chodzi na salony, ma więc dużo czasu na… pisanie. I podlizywanie się dobrej zmianie w dodatku do „Rzeczpospolitej”. Zaczął słusznie, bo od podstaw, czyli od krytyki podręcznika „Nasz elementarz”. I wychwalania pod niebiosa minister Anny Zalewskiej. Zobaczymy teraz, jak daleko prymusik Andrzejek na tym ujedzie. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2016, 25/2016

Kategorie: Przebłyski