Marki wspomagają złotówki

Niemieckie pieniądze na poprawę środowiska i rozwijanie turystyki przyrodniczej w parku narodowym nad Narwią? – A dlaczego nie skorzystać z takiej okazji? Narwiański Park Narodowy jest naszym dwudziestym drugim z kolei, a zarazem najmłodszym z czterech parków narodowych, utworzonym w 1996 r. na terenie Zielonych Płuc Polski. Zabagniona dolina Narwi między Surażem a Rzędzianami to niezwykłe zbiorowisko koryt, rozlewisk i starorzeczy, a zarazem unikatowych osobliwości przyrodniczych w świecie roślin i zwierząt. To jeden z ostatnich obszarów w Europie o takim charakterze, którym interesują się czasem bardziej specjaliści z zagranicy niż nasze władze. Rozlewiska i łąki są siedliskiem 183 gatunków ptaków i około 35 gatunków ssaków, w większości najcenniejszych w polskiej przyrodzie. Od wielu lat tym regionem interesują się naukowcy i amatorzy turystyki przyrodniczej z Niemiec, Szwecji, Holandii, Anglii, niemal tak samo jak nasi badacze naturalnej przyrody i ekolodzy. Doliną Narwi i parkiem narodowym od 1990 r. jest także bardzo przejęta Europejska Fundacja Ochrony Dziedzictwa Przyrodniczego – EURONATUR, partner polskiej Narodowej Fundacji Ochrony Środowiska. Dzięki nim – oraz polskiej fundacji EkoFundusz – nad Narew płyną spore środki finansowe przeznaczone na ochronę przyrody i naprawienie niepotrzebnie zmienianego przed laty systemu wodnego. Zachłanna melioracja do dziś skutkuje nadmiernym odpływem wód z obszaru parku i zlewiska Narwi, a co za tym idzie – zagrożeniem dla przyrody, obszaru liczącego około 100 tys. ha. Ostatnio zgubnie wpływają na jakość wód Narwi zrzuty wody ze zbiornika “Siemianówka”. Kiedy doszło do powstania Projektu “Zielone Płuca Polski – Narew” zapisano w nim chronienie przyrody i zrównoważenie rozwoju regionalnego, aby ochrona środowiska przyczyniła się do wzrostu gospodarczego oraz przyniosła korzyści mieszkańcom, przez podniesienie standardu ich życia, rozwijanie agroturystyki i rolnictwa ekologicznego. Liderem w pracach ochronnych i koordynatorem wykorzystania środków z zagranicy jest Północnopodlaskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Dzięki środkom z polskich fundacji, pomocy EURONATUR-u rządu niemieckiej Północnej Nadrenii-Westfalii i Stacji Biologicznej Krickenbecker Seen, polska ekologiczna organizacja pozarządowa posiada 740 ha w celu włączenia ich do otuliny przyrodniczej parku narodowego. Komitet Sterujący Projektu ZPP “Narew”, złożony z przedstawicieli gmin narwiańskich i parku narodowego, chce doprowadzić do renaturalizacji przyrodniczej tego obszaru. Dla urealnienia tego pomysłu naukowcy polscy i niemieccy ze Stacji Krickenbecker Seen, Narwiański PN oraz Ministerstwo Ochrony Środowiska Północnej Nadrenii-Westfalii podpisały w maju 1998 r., w Kurowie, w siedzibie Narwiańskiego PN umowę o darowaniu po 150 tysięcy marek niemieckich przez cztery kolejne lata na “wspieranie rozwoju gospodarczego i społecznego sprzyjającego środowisku i różnorodności biologicznej w Narwiańskim PN i jego strefie ochronnej”. Przy okazji podpisywania umowy minister ochrony środowiska z Północnej Nadrenii-Westfalii – pani Barbel Hohn powiedziała: – “Przeznaczając taką kwotę pieniędzy na ochronę przyrody w Polsce jesteśmy przekonani, że będą u was dobrze spożytkowane na przedsięwzięcia, których u nas, w Niemczech, nie moglibyśmy zainwestować z powodu gorszego stanu przyrody. W Polsce, właśnie nad Narwią, jest jeszcze co chronić. Okolice nad Narwią są od 13 lat bliskie dyrektorowi Fundacji EURONATUR, Lutzowi Ribbe. Poznał problemy ekologiczne i bujną przyrodę tych stron. Spodziewa się, że za kilka lat będzie możliwe naprawienie tego, co w naturze zostało uszkodzone. Twierdzi, że… przyroda nie zna granic i dlatego uważa zaangażowanie Fundacji Euronatur nad Narwią za tak samo ważne, jak pomaganie inicjatywom organizacji samorządowych i pozarządowych w zakresie ochrony przyrody w Albanii, Francji, Chorwacji, Hiszpanii, na Węgrzech czy we Włoszech. Projekt “Narew” i współdziałanie z PTOP, z Narwiańskim PN i władzami regionu to jedno z najważniejszych przedsięwzięć Euronaturu w Europie. Niemieckie pieniądze na poprawę środowiska i rozwijanie turystyki przyrodniczej w parku narodowym nad Narwią? – A dlaczego nie skorzystać z takiej okazji? – odpowiadają dziś w gminach Kobylin-Borzymy, Choroszcz, Łapy, w parku narodowym i Biurze PTOP, organizacji wiodącej w realizacji Projektu. Wdrażanie polsko-niemieckiego projektu wspomaga Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Białymstoku i Białostockie Stowarzyszenie Agroturystyczne. Koordynator Projektu ZPP “Narew”, Piotr Banaszuk, powiedział: – “Po upływie dwóch lat wiadomo, że marki niemieckie zamienione na prawie 300 tys. naszych złotówek wydano na 18 zadań. Wykonały je – po rozpatrzeniu wniosków przez Komitet Sterujący –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2000, 26/2000

Kategorie: Ekologia