ZUS na pielgrzymce. Dowodzić nią będzie prezes Zbigniew Derdziuk Sezon pielgrzymkowy trwa. Do grona pątników zmierzających na Jasną Górę dołączy w najbliższą niedzielę Zakład Ubezpieczeń Społecznych, czyli znany wszystkim ZUS. To potężna instytucja, zatrudniająca 47 tys. pracowników i obracająca rocznie gigantycznymi pieniędzmi, ponad 130 mld zł. Do tej pory, nawet w czasach PiS, ZUS trzymał się na uboczu religijnej ekspresji. Ale już z tym skończył. I 12 września na Jasnej Górze zobaczymy, jak modli się mianowany przez Donalda Tuska prezes ZUS Zbigniew Derdziuk. Derdziuk dowodzić będzie Pierwszą Ogólnopolską Pielgrzymką Pracowników ZUS. Pielgrzymkę organizuje Komitet Honorowy, w skład którego wchodzi również Derdziuk. Więc, jak można się domyślać, kto 12 września do Częstochowy pojedzie, zaskarbi sobie jakieś łaski. Takich czasów dożyliśmy, że trzeba się popisywać przed kolegami z pracy pobożnością. Sami organizatorzy spodziewają się ok. 3,5 tys. ZUS-owców. Zjechać mają z całej Polski autokarami, oznaczonymi specjalnymi emblematami. Prezes Derdziuk zjawi się w gronie honorowych gości i zajmie miejsce na szczycie, obok ołtarza. „Do strefy miejsc honorowych – jak czytamy w komunikacie – zaproszeni zostaną przedstawiciele Centrali, oraz przedstawiciele wszystkich oddziałów ZUS”. Reszta – postoi przed klasztorem. Przewidziane są też poczty sztandarowe. A każda grupa ma mieć swoją tabliczkę z nazwą oddziału. Po mszy, która będzie koncelebrowana o godz. 13.00, odbędzie się w auli ks. Kordeckiego spotkanie prezesa Derdziuka z pracownikami ZUS. Co budzi zresztą wielkie zainteresowanie. Wiadomo, w katolickiej Polsce Jasna Góra to najlepsze miejsce na takie spotkania. ZUS, który przędzie cieniutko i ratuje się miliardowymi pożyczkami zaciąganymi w bankach komercyjnych, nie skąpi środków na duchowe przeżycia. Co prawda, ogłoszono zbiórkę datków na pielgrzymkę, ale to kropla w morzu kosztów, bo jeżeli parę osób dało po 10-20 zł… W samej centrali w Warszawie zebrano 1030 zł, od 86 osób… W tym od prezesa, który z podstawowej pensji 20 tys. zł hojnie rzucił do puli 100 zł. Pielgrzymka finansowana jest więc z funduszu socjalnego, zapewne ku powszechnej radości pracowników ZUS. To koszt autokarów (będzie ich ok. 70-80), posiłków, a także okolicznościowych plakietek, znaczków, no i śpiewnika. Z wydrukowanymi 14 pieśniami, żeby pielgrzymi wiedzieli, co śpiewać. „Jaka szczęśliwa Polska cała”, „Była cicha i piękna jak wiosna” i tak dalej… Ciekawe, co pracownicy zaśpiewają prezesowi, „Dobry pasterz” czy „Marnotrawny syn”? Gratulujemy prezesowi Derdziukowi wyczucia chwili, a pracownikom ZUS życzymy miłego weekendu. A emerytom? Nie napiszemy, bo nie chcemy ich denerwować. (ROB) Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint