Biuletyn PiS o nazwie „Gazeta Polska” dorwał się wreszcie do kasy państwowej. Choć i za komuny nie brakowało mu reklam, to teraz zaczął się promować w stylu znanym telewidzom z reklam MediaMarkt. Widać, zaszumiało chłopcom w głowinach od tych sukcesów, bo naczelny „Gazety”, Tomasz Sakiewicz, poszedł na całość i ujawnił w tekście pod skromnym tytułem „Matecznik” całą prawdę. Wreszcie wiemy, skąd PiS czerpie kadry. Z „Gazety Polskiej”! Z listy płac tego pisemka awansowali (kolejność według samego Sakiewicza): Bronisław Wildstein (prezes TVP), Józef Darski (Zarząd Polskiego Radia), Piotr Bączek (tajne miejsce pracy), Marcin Wolski (dyrektor PR I), Krystyna Grzybowska (doradca premiera ds. niemieckich), Maciej Łętowski (szef Informacyjnej Agencji Radiowej), Jan Żaryn (szef pionu w IPN), Jacek Sobala (szef Radia BIS), Tomasz Skłodowski (prawa ręka Dorna). Pewno będą dalsze nominacje. No cóż, jaka władza, taki matecznik! Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint