Mężczyzno, puchu marny

Mężczyzno, puchu marny

Fisher Helen Wiele wskazuje na to, że słaba płeć zacznie niebawem rządzić światem „Nie rodzimy się kobietami, lecz stajemy się nimi”, twierdziła Simone de Beauvoir w głośnej książce „Druga płeć”. Była przekonana, że kobiecość i podporządkowanie kobiet są wyłącznie wytworem procesów społecznych i ekonomicznych. Wiele się zmieniło od tamtych czasów. „Kobieta rodzi się kobietą”, pisze Helen Fisher w książce „Pierwsza płeć – jak wrodzone talenty kobiet zmieniają nasz świat”. „Jednak piękna płeć okazuje się coraz częściej atutem”. Książka właśnie pojawia się w polskich księgarniach. Przez miliony lat wychowywania dzieci kobiety wyrobiły sobie arsenał cennych umiejętności. Są lepsze od mężczyzn, jeśli idzie o wykonywanie jednocześnie wielu czynności, myślenie kontekstowe, wykorzystanie intuicji, planowanie długoterminowe, tworzenie więzi, osiąganie kompromisu i pracę w zespołach. Ponadto kierunek przemian XXI w. sprawi, że specyficznie kobiece cechy i umiejętności staną się w wielu sektorach gospodarki i życia publicznego szczególnie cenne. Kobiety zyskają dzięki temu znacznie większy niż dotąd wpływ na rzeczywistość, a w wielu dziedzinach osiągną przewagę, stając się „pierwszą płcią”, pisze znana amerykańska popularyzatorka nauki, antropolog i feministka, a na poparcie swoich przekonań przytacza wyniki badań z różnych dziedzin. Koniec z prezesem i dziennikarzem? Kobiety i mężczyźni są ambitni w różny sposób. Kobiety mają dużo słabsze upodobanie do przywództwa i wysokiej pozycji w hierarchii. Rządy, stanowiska ministerialne są zdominowane przez mężczyzn. Jeszcze rzadziej zdarza się, by kobieta została głową państwa lub premierem. Niewiele kobiet dochodzi do wyższego szczebla zarządzania albo stanowisk w radach nadzorczych i to zapewne się nie zmieni, uważa Helen Fisher. Zmieni się za to sposób działania firm. W minionych epokach większość wielkich przedsiębiorstw miała strukturę piramidy. Koniec lat 80. to czas bezprecedensowego przewrotu organizacyjnego. Zamiast hierarchicznej struktury, jaką preferują panowie, jest pozioma sieć grup roboczych złożonych z działających zespołowo jednostek. Świat biznesu przechodzi transformację w kierunku bardziej odpowiadającym cechom kobiecego umysłu. Taka elastyczna, płaska forma organizacji, zwana hyborg, przypomina tworzące się spontanicznie na placu zabaw paczki małych dziewczynek. Wiele przyszłościowych typów pracy również nadaje się bardziej dla kobiet niż dla mężczyzn. Takim nurtem okażą się już wkrótce opieka domowa i domowe porady lekarskie dla osób starszych. Dziesięć lat temu firmy oferujące tego rodzaju usługi dla osób starszych i chorych notowały roczny obrót około 1,3 mld dol. Dziś to około 8,5 mld dol., a przewiduje się, że do 2020 r. liczba ta osiągnie 20 mld. Helen Fisher stawia też tezę, że kobiety zdominują w przyszłości wiele zawodów z dziedziny środków przekazu i szkolnictwa. Około 45% wszystkich prezenterów telewizyjnych w Europie Zachodniej i Ameryce Łacińskiej jest płci żeńskiej. Dziewczęta sprawniej się wysławiają, czterokrotnie rzadziej jąkają się lub występuje u nich dysleksja. Kobiety górują w testach werbalnych od Anglii przez Czechy po Japonię. Według neuropsycholog Sandry Witelson z kanadyjskiego Uniwersytetu McMaster, mózgi kobiet mają o 11% więcej neuronów w obszarach odpowiedzialnych za odbiór i różnicowanie dźwięków związanych z mową. Wśród biologicznych przysposobień do komunikacji dużą rolę odgrywają żeński hormon estrogen, a także wiele pokoleń poprzedniczek zajmujących się dziećmi. Neuropsycholodzy Ruben i Raquel Gurowie z Uniwersytetu Pensylwańskiego twierdzą, że kobiety potrafią lepiej rozpracować rozmówcę na podstawie wyglądu jego twarzy. Tymczasem mężczyźni – jak wynika z badań – reagują tylko na bardzo mocne sygnały. Mężczyźni nie dysponują praktyką, jakiej kobiety nabrały, opiekując się niemowlętami, nie mogą więc zbytnio liczyć na swoją empatię. Aksamitna rewolucja? W ostatnich dziesięcioleciach uczeni ustalili, że do czasu przyjęcia przez ludzkość osiadłego, rolniczego trybu życia kobieta była traktowana z zasady jako równa mężczyźnie. Kiedy jednak doszło do rewolucji rolniczej, mężczyźni przejęli najważniejsze zadania – aż po wiek XX. Teraz, zdaniem Helen Fisher, sytuacja wraca do równowagi. Od 1870 r. do 1940 r. liczba pracujących kobiet podwoiła się. Podczas II wojny światowej podwoiła się ponownie. W krajach uprzemysłowionych kobiety stanowią

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2003, 43/2003

Kategorie: Obserwacje