Minister Sakiewicz

Minister Sakiewicz

Władze, czyli prezes K., rozglądają się za następcą Waszczykowskiego. Aż dziw, że się rozglądają. Przecież w każdej miesięcznicy bierze udział Tomasz Sakiewicz. Postury podobnej do Waszcza. I podobnie kumaty. Na zlocie klubów „Gazety Polskiej” w Budapeszcie sławił tysiącletnią przyjaźń Polaków i Węgrów. Jak on to liczy? A pod pomnikiem Bema wychwalał „wolne narody, które budzą się w Polsce, na Węgrzech, w Anglii i w USA”. Choć to chyba się nie spodobało prezesowi. No bo jak? Prawie dwa lata rządów PiS i Polacy dopiero się budzą? Sakiewicz, nie śpij! Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 15/2017, 2017

Kategorie: Aktualne, Przebłyski