Na styku kultur

Na styku kultur

Wieczór trzech ambasadorów podczas Światowego Dnia Poezji 19 kwietnia obchodzono Światowy Dzień Poezji. Poeci z 15 krajów spotkali się w Domu Literatury na Krakowskim Przedmieściu. Całą imprezę prowadził Aleksander Nawrocki, redaktor “Poezji Dzisiaj”. Sala pękała w szwach. Pojawiły się trzy pokolenia poetów i miłośników poezji – od licealistów po poetów najstarszych. Większość przyjechała na własny koszt z całej Polski. Obchody rozpoczęło seminarium “Poezja a integracja”. – Wielość jest trwalsza niż zaściankowe dialekty – powiedział ambasador Grecji, Valeris Tanakis. – Najwięksi artyści, tacy jak Mickiewicz i Słowacki, rodzą się na styku kultur. Chopin był w połowie Francuzem. Koncert poetycki Wojciecha Siemiona uświetnili swoją obecnością Jolanta Kwaśniewska i minister kultury, Kazimierz Michał Ujazdowski. Po koncercie, późnym popołudniem, w warszawskim Muzeum Kolekcji im. Jana Pawła II rozpoczął się Wieczór Poezji Poetów-Ambasadorów. Kameralną imprezę wśród starych obrazów rozpoczął krótki koncert gitarowy. Ambasador Ukrainy, Dmytro Pawłyczko, opowiedział o swojej poezji i odczytał kilka własnych utworów, między innymi erotyczny wiersz “Lulka” (“Fajka”). – Poezja i polityka nie przeczą sobie. Kiedy obejmowałem urząd, nasz kraj właśnie przestał być kolonią, a jego obraz tworzyli intelektualiści – między innymi poeci. Bez poezji trudno wyobrazić sobie zmiany społeczne. Choć, kiedy piszę, przestaję być urzędnikiem – oświadczył Dmytro Pawłyczko. Ernest Bryll, pierwszy polski ambasador w Irlandii, też podkreślał wagę poezji i literatury w polityce. – Ambasador musi reklamować swój kraj. Moja znajomość literatury irlandzkiej nieraz mi pomogła. Zdarzyło się, że zamiast negocjować ze mną, przedstawiciele banku przepytali mnie z literatury. Ambasador Wietnamu, Ta Minh Chau, który tłumaczy na wietnamski polskich poetów, zachwycał się polskimi wierszami. – Nikt tak jak Halina Poświatowska nie pisze o miłości – powiedział pan ambasador. Pod koniec imprezy z widowni do poetów-ambasadorów dołączył ambasador Bangladeszu. K.M. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 17/2001, 2001

Kategorie: Kultura