Nadminister Tomasz Merta

Nadminister Tomasz Merta

Ciąć, ciąć, bo jest kryzys i kasy nie ma. Taka jest polityka rządu. I tak też postępuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tyle że na 50%. Kasa dla swoich jest, a centrum i lewicę wycięto prawie do spodu. Budżetowe pieniądze znalazły się mimo biedy na prawicową „Frondę”, podobne „Presje”, dominikańskie „W drodze” i na konkurs recytatorski poezji religijnej „Ojcze Nasz” (?). Nie zabrakło pieniążków na Ośrodek Myśli Politycznej (jakże inaczej, też prawicowej) i na Fundację „Pamięć i Tożsamość” założoną przez współpracowników Ujazdowskiego. Wiadomo skąd! Już dwa lata rządzi podobno ministerstwem Bogdan Zdrojewski, a z każdego kąta wyglądają ludzie Kazimierza Michała Ujazdowskiego, których na miejscu pilnuje ciągle pobierający pensję wiceministra Tomasz Merta. Czy może więc dziwić choćby taka informacja, że w tym roku na 189 dotacji tylko 12 dostały podmioty świeckie? A 177 poszło na obiekty kościelne! Ekipy polityczne się zmieniają, a interesu pilnuje nadminister Merta. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2009, 33/2009

Kategorie: Przebłyski
Tagi: Przegląd