Słychać wokół narzekania krytyków, wydawców i literatów, że rok 1999 nie był łaskawy dla bibliofilów. I trudno nie przyznać im racji. Tym bardziej, że wcześniejszy, 1998 rok przyniósł kilka tytułów, które stały się wydarzeniami literackimi – by wymienić “Heban” Ryszarda Kapuścińskiego, “Krfotok” Edwarda Radlińskiego, “Mitologię Greków i Rzymian” Zygmunta Kubiaka, “Dom dzienny, dom nocny” Olgi Tokarczuk, “Polskie miłości” Andrzeja Mularczyka, czy wybitny tomik poetycki “Zawsze fragment. Recycling” Tadeusza Różewicza albo “Epilog burzy” Zbigniewa Herberta. Nic więc dziwnego, że rok temu w okresie przedgwiazdkowym księgarnie przeżywały niebywałe oblężenie, a połowy z wymienionych tytułów zabrakło w dziesiątkach oficyn w całej Polsce. W tym roku Mikołaje nie mieli kłopotów z kupnem książek. NAJLEPSZE POLSKIE TYTUŁY Ukazało się kilka interesujących pozycji rodzimych autorów, choć nazwanie ich wydarzeniami literackimi byłoby chyba przesadą. Za najlepszą uznaliśmy przejmującą książkę “Matka odchodzi” Tadeusza Różewicza, choć nie dorasta do poprzedniej tego autora pt. “Zawsze fragment. Recycling”. Wstrząsające wrażenie wywołują zwłaszcza zapiski z dziennika poety, pisanego w 1957 roku, w czasie gdy umierała jego matka. Poeta odsłania się, bez kamuflażu, bez parawanu w postaci bohatera lirycznego. Mówi o swoich łękach, zwątpieniach, jest dla siebie bardzo surowy i bezwzględny. W książce znalazły się też wiersze tematycznie związane z matką i rodziną poety, także te stare, znane, ponadto zdjęcia z albumu rodzinnego. Konfesyjna “Matka odchodzi” to książka, której nie sposób zapomnieć. W dziedzinie poezji zwraca też uwagę najnowszy tomik liryki Ewy Lipskiej “1999”, w którym poetka wyraża niepokoje końca wieku i snuje refleksje nad kierunkiem rozwoju cywilizacji, kultury i człowieka. Używa prostego, zrozumiałego języka, może dlatego jest tak chętnie czytana przez masowego czytelnika. Z prozą, niestety, jest gorzej. Spośród dziesiątek nowości wydawniczych, jakie pojawiły się w księgarniach, za najlepszą uznaliśmy “Oksanę” Włodzimierza Odojewskiego, refleksyjną powieść, odwołującą się do mitu uzdrawiającej miłości, która silniejsza jest niż śmierć. Ciekawą pozycją jest też “Gra z ogniem” Andrzeja Szczypiorskiego, choć trudno uznać tę książkę za najlepszą w dorobku autora. W dziedzinie eseistyki nie można przeoczyć znakomitej, erudycyjnej “Literatury Greków i Rzymian” Zygmunta Kubiaka, będącej kontynuacją “Mitologii Greków i Rzymian”. Jednak ku zaskoczeniu księgarzy “Literatura” sprzedaje się dużo gorzej niż “Mitologia”, której rok temu zabrakło w księgarniach – prawdopodobnie dlatego, że masowy czytelnik jest bardziej zainteresowany i obeznany ze starożytnymi mitami niż z antyczną literaturą, choć Kubiak pisze o niej w sposób porywający. ZAGRANICZNE FRYKASY Na półce z nowościami zagranicznymi znalazło się więcej interesujących tytułów. Ukazały się trzy książki zeszłorocznego noblisty Jose Saramago, wśród nich znakomita powieść – parabola “Miasto ślepców”, pokazująca, co się dzieje z ludźmi pozbawionymi nagle moralnych hamulców. Nareszcie wydano długo oczekiwaną “Planetę pana Sammlera” Sarda Bellową amerykańskiego noblisty z 1976 roku. Powieść traktuje o duchowych rozterkach i dylematach moralnych współczesnego intelektualisty i choć została napisana niemal 30 lat temu, nadal jest aktualna i przejmująca. Wydarzeniem jest także “Moje stulecie” Guntera Grassa, będące literacką próbą podsumowania XX w. Autor posłużył się tu ciekawym zabiegiem formalnym – książka składa się ze stu krótkich opowiadań, z których każde ma innego narratora. Narratorzy różnią się od siebie wiekiem, płcią wykształceniem i doświadczeniem, niektórzy noszą cechy alter ego autora. Przy okazji pisarz wprowadza nas w tajniki swego warsztatu, opowiada o źródłach literackich pomysłów. WOKÓŁ HISTORII I POLITYKI Interesujące nowości wzbogaciły dział historyczny i polityczny. Wyszły dwie znakomite książki Janusza Tazbira, historyka, który w przystępny sposób potrafi pisać o skomplikowanych sprawach. Naprawdę niełatwo wybrać, która z dwóch mądrych książek jest lepsza: czy “Okrucieństwo W nowożytnej Europie”, studium okrucieństwa od czasów najdawniejszych po dzień dzisiejszy, czy “Pożegnanie z XX wiekiem”, zbiór szkiców podsumowujących mijające stulecie, rozprawiających się z naszymi mitami narodowymi. Jednak ponieważ znaczna część szkiców ukazała się wcześniej na łamach pism społeczno-literackich i naukowych, zdecydowaliśmy wybrać studium okrucieństwa. Z dziedziny książki politycznej za najważniejszą uznaliśmy ‘Trzecią drogę”
Tagi:
Ewa Likowska