W najnowszym (20/2018) numerze Przeglądu polecamy

W najnowszym (20/2018) numerze Przeglądu polecamy

W poniedziałek, 14 maja, w kioskach 20. numer tygodnika PRZEGLĄD. Polecamy w nim: TEMAT Z OKŁADKI Jak odbudowałem Zamek Królewski „Zburzony ponownie podczas II wojny światowej, wysadzony przez Niemców. Odbudowany rękami patriotów po II wojnie, mimo braku silnego wsparcia ze strony komunistycznych władz” – tak o Zamku Królewskim w Warszawie mówił 3 maja prezydent Andrzej Duda. Opowiadanie takich rzeczy to dowód niewiedzy? Czy raczej świadome i celowego zakłamywanie historii? Bo młodzi nie wiedzą, a starsi może zapomnieli? Nie pierwszy raz prezydent minął się z prawdą. I nie pierwszy raz wykrzywił dzieje zamku. Warto zatem przypomnieć panu prezydentowi dzieje odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie. Są one bowiem dowodem na to, że PRL nie była czarną dziurą w historii naszego kraju, że wbrew temu, co głosi obecna władza, Polska wówczas istniała. A nikt, kto pamięta tamte czasy lub poznał naszą najnowszą historię, nie może mieć wątpliwości, że tak wielkie przedsięwzięcie nie mogło się odbywać bez poparcia najwyższych władz partyjnych i państwowych. Są na to dokumenty, są wspomnienia ludzi. KRAJ Walka każdego dnia Każda rodzina z osobą niepełnosprawną to osobna historia. Może ją też opowiedzieć Elwira. Jej życie to ciągła walka o Damiana. Jeżeli przegrają, czeka go wcześniej czy później pobyt w szpitalu psychiatrycznym i wegetacja w lekowym otumanieniu. Dlatego z takim zaangażowaniem przedstawiała podczas pikiety petycję „Chcemy całego życia”. Czytała o dramatach osób przypinanych pasami i bitych w zakładach psychiatrycznych, o pogryzionych nadgarstkach, wypijanych detergentach, o faszerowaniu dzieci środkami uspokajającymi. O wzywaniu do nich policji. O matkach, które się boją własnych synów… Nie, nigdy nie pozwoli, żeby Damian tam się znalazł, będzie walczyć o jego życie. Zrozumiała to już wtedy, kiedy chłopiec nie miał jeszcze sześciu lat. Lanie za dziewiąte przykazanie Wina wszystkich oskarżonych w odniesieniu do zarzucanych im czynów nie budziła wątpliwości – pobili, padały groźby utraty życia, za co może grozić kara nawet trzech lat więzienia. Ale przecież pobicia dokonał zdradzony, ale kochający maż, jego dzieci, brat i bratowa, osoby bardzo bliskie Iwonie. Pojechali, aby skłonić kochanków do zakończenia związku budzącego zgorszenie, a Iwonę do powrotu do domu, do męża i dzieci. To agresywna postawa księdza Gracjana spowodowała, że został w rezultacie pobity. Czy wybrać kodeks karny, czy próbować zrozumieć działania sprawców i zwrócić uwagę na sprawy moralności kapłana? Skoro w takim miejscu jak Wadowice sędzia odważył się zrozumieć wszystkie przyczyny, które doprowadziły do pobicia księdza i nie ukarał sprawców, to z naszym sądownictwem nie jest tak źle, jak twierdzi minister Ziobro. Karać czy edukować? Pierwszomajowa manifestacja, która oficjalnie miała być Narodowym Marszem Pracy, nie była imprezą nielegalną. Wydano na nią formalną zgodę. Marsz został zatrzymany przez blokadę zorganizowaną ad hoc przez środowiska antyfaszystowskie, feministyczne, studenckie i przypadkowych mieszkańców Warszawy. Choć uczestnicy nacjonalistycznej imprezy na twarzach mieli czarne chusty z wizerunkiem trupiej czaszki (wyrazisty znak faszystowski) – to aktywiści Studenckiego Komitetu Antyfaszystowskiego ich zidentyfikowali i w liście do władz uczelni podali cztery nazwiska. Jak wygląda kwestia odpowiedzialności za promocję symboliki skrajnie nacjonalistycznej, niekiedy faszystowskiej, przez członków społeczności akademickiej, a więc przyszłą inteligencję, liderów opinii społecznej? WYWIAD Oni się śpieszą, a my się nie dajemy – W PRL dziennikarstwo było upartyjnione w inny sposób. A właściwie mniej upartyjnione niż dzisiaj. Dlatego że tamto dziennikarstwo zależało tylko od PZPR, ogólnie – od władzy. A dzisiejsze dziennikarstwo albo władzę sprawuje, albo o nią walczy – mówi publicysta i dyplomata Daniel Passent. – Temperatura wcale nie jest niższa. Dziennikarstwo w służbie polityki nadal istnieje. To widać na każdym kroku. Niech pan weźmie krytykę filmową. Wtedy przez partię atakowane były filmy Wajdy. A teraz atakowane są filmy „Pokłosie”, „Ida”, „Twarz” Szumowskiej… Czytam w prasie prawicowej bardzo krytyczne o nich uwagi, przecież nie tyle z artystycznego, ile politycznego punktu widzenia. ZAGRANICA Porażka prawicowych populistów Najważniejszą nowością, którą przyniosły wybory samorządowe przeprowadzone w Wielkiej Brytanii 3 maja, jest spektakularna porażka najważniejszej partii populistycznej prawicy. Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), która jeszcze niedawno była trzecią polityczną siłą na Wyspach, straciła w sumie 123

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 20/2018, 2018

Kategorie: Kraj