W najnowszym (30/2019) numerze Przeglądu polecamy

W najnowszym (30/2019) numerze Przeglądu polecamy

W poniedziałek 22 lipca w kioskach 30 numer tygodnika PRZEGLĄD. Polecamy w nim: TEMAT Z OKŁADKI Polska Ludowa, w której wzrastałem Jakiż to totalitaryzm, który pozwala rozwijać się w sposób de facto niekontrolowany oświacie, nauce, kulturze? Nikt nie twierdzi, że Polska Ludowa była demokratyczna i w pełni suwerenna. Wszelako „zna proporcją, mocium panie”. Pojęcia okupacja czy totalitaryzm są w określaniu rzeczywistości PRL propagandowym fałszem – pisze Ludwik Stomma. – Każdy, kto był np. w NRD lub po 1968 r. w Czechosłowackiej Republice Socjalistycznej, spotykał się ze społeczeństwami zastraszonymi. Jeden obywatel bał się drugiego, przerywano rozmowy przy wejściu nieznanej osoby. Taka postawa była Polakom całkowicie obca. WYWIADY Karząca ręka władzy – Prawo karne jest traktowane jako instrument walki politycznej i okazywania dominacji – komentuje prof. Piotr Girdwoyń, dyrektor Instytutu Prawa Karnego Uniwersytetu Warszawskiego. Dodaje, że błędem jest patrzenie na nie wyłącznie przez pryzmat przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu. – One stanowią mały wycinek, tymczasem analogiczne konstrukcje stosuje się przy okazji bardzo wielu innych czynów. Komuś zarzuca się, że na skutek niedopełnienia obowiązków doprowadził do straty w firmie, w której pracuje – i ląduje w areszcie. Biedanauka, biedahumaniści – Humanistyka nigdy nie będzie – i nie powinna musieć – przynosić korzyści materialnych. Tymczasem jesteśmy finansowani i oceniani na podstawie całkowicie źle dobranych kryteriów, które nijak się mają do tego, czym się zajmujemy. Taka marginalizacja humanistyki zaczęła się jeszcze za minister Kudryckiej, a ostatnia reforma pogłębia zapaść, w której się znaleźliśmy – mówi dr hab. Nicole Dołowy-Rybińska, wiceprzewodnicząca Akademii Młodych Uczonych PAN. – Obawiam się, że nauki humanistyczne mogą być nadal redukowane. A to byłoby wielką tragedią dla całego społeczeństwa. KRAJ Deforma ma uśmiech pani Z. – Jak się czuje córka? Płacze. Dziś zadzwoniła z obozu, rozszlochana, że się nie przyłożyła, że może za mało się uczyła. Powiedziała: „Mamo, wiem, że zawaliłam”. Pani Zalewska spowodowała, że nasze dzieci siedzą i płaczą – i mają pretensje głównie do siebie. Zapisałam córkę do psychoterapeuty. Przy okazji dowiedziałam się, że zgłosiło się już mnóstwo dzieciaków, które obwiniają się o tę sytuację. Nie chcę, by moje dziecko czuło się winne tego, co wymyśliła sobie pani Zalewska. Nie chcę, by odechciało mu się uczyć, by zrezygnowało ze swoich marzeń. Kraj topielców Statystyki WHO pokazują, że w Polsce ryzyko utonięcia jest prawie dwukrotnie wyższe niż przeciętnie w UE. W państwach, które mają wiele akwenów, np. Szwecji, Wielkiej Brytanii czy Holandii, topi się stosunkowo mniej ludzi. Tłumaczyć to można przede wszystkim umiejętnością pływania i znajomością zasad zachowania się nad wodą. W bogatszych i bardziej rozwiniętych krajach wszystkie małe dzieci uczą się pływać. W Holandii już od czwartego roku życia. I to w ubraniu i butach. Uczy się też respektu przed wodą. ZAGRANICA Ostatnia deska ratunku Ursuli Można odnieść wrażenie, że ta posada do niej pasuje. Wychowywała się w Brukseli, biegle mówi po angielsku i francusku. Umie poruszać się w świecie mediów, a na salonach rzadko zalicza jakieś wizerunkowe wtopy. Przy umiejętnym podejściu awans ów może jej przynieść wymierne korzyści. Dopiero w następnych latach dowiemy się, co tak naprawdę oznacza rzekoma propolskość von der Leyen. Bo na razie przypomina ona jeszcze osobę, która w grudniu 2013 r. po raz pierwszy stawiła się w Federalnym Ministerstwie Obrony i zupełnie nie wiedziała, gdzie jest. Miasta od nowa Rząd Egiptu uznał, że Kairu już się nie da uratować. Remont, a raczej kompletna wymiana infrastruktury na bardziej ekologiczną, renowacja setek tysięcy budynków i przerzucenie się na odnawialne źródła energii – nie są realne. Dlatego zamiast przystosowywać starą stolicę do wyzwań XXI w., Egipcjanie zdecydowali się zbudować nową. Ma być najnowocześniejszym miastem w całej Afryce – mieć najwyższy budynek, najsprawniejszą komunikację miejską, a przede wszystkim w największym stopniu korzystać z energii ze źródeł odnawialnych. Zasada 3,5% Praca Eriki Chenoweth i Marii J. Stephen pozwoliła sformułować zasadę, która stała się dziś jedną z najpopularniejszych idei wykorzystywanych przez ruchy społeczne. To zasada 3,5%, która mówi, że aby

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2019, 30/2019

Kategorie: Kraj