Najpierw zarobić, potem wydawać

Najpierw zarobić, potem wydawać

Polska na wielkim kredycie Opinie o stanie naszej gospodarki są rozbieżne. Jedni nawołują do dalszej prywatyzacji, aby poprawić jej efektywność, drudzy zgłaszają pomysły na deregulację, aby przedsiębiorcom było łatwiej. Jedni mówią, że nasza transformacja to największy sukces w ostatnim 200-leciu, drudzy, że dwa lata temu gospodarka była w ruinie. Podstawowym podmiotem gospodarki są przedsiębiorstwa. Doświadczenia bankowe każą mi spojrzeć na nie pod kątem ich efektywności i bezpieczeństwa funkcjonowania. Z tego punktu widzenia firmy można podzielić na pięć grup. Prywatne, samorządowe, państwowe 1. Pierwszą grupę stanowią przedsiębiorstwa zagraniczne. Ich mocna pozycja na rynku wynika z kilku przyczyn. Zagraniczny właściciel gwarantuje im zwykle silne wsparcie kapitałowe. Sprzedają produkty pod obco brzmiącą nazwą, co w Polsce jest dobrze odbierane. Często mają monopolistyczną pozycję na rynku, co jest ważnym czynnikiem ich rentowności. Decydują o większości polskiego eksportu, który po części jest wynikiem kooperacji w międzynarodowych grupach kapitałowych. W Polsce otrzymują różne zwolnienia podatkowe i dotacje, byle tylko utworzyły miejsca pracy. W przedsiębiorstwach tych łączy się nowoczesną, zagraniczną technologię z polską niską ceną pracy. Polscy menedżerowie są dobrze wynagradzani za utrzymywanie tych niskich kosztów, znacznie niższych niż w macierzystym kraju właściciela. Stosunki pracy są względnie dobre, ponieważ kultura organizacyjna – podobnie jak technologia – pochodzi z zagranicy. Wszystko to sprawia, że firmy te osiągają dobre wyniki, mimo że nie są wzorcowo zarządzane – praca w Polsce nie kusi najlepszych menedżerów. 2. Drugą grupę stanowi zaledwie kilkadziesiąt wielkich przedsiębiorstw państwowych. Funkcjonują one w sektorze surowcowym, energetyce, transporcie, przemyśle zbrojeniowym. Ich sytuacja jest skomplikowana, zależy bowiem od zmieniającej się polityki państwa w kwestii własności surowców (węgiel, miedź), funkcjonowania transportu (PKP, porty morskie, lotniska) czy pomysłów na to, gdzie kupować broń. Firmy te mają wielki majątek i w dużej części monopolistyczną pozycję na rynku. W dużym stopniu realizują zadania państwa (np. w zakresie bezpieczeństwa energetycznego). Są zarządzane na różnym poziomie, w zależności od kompetencji zmieniających się menedżerów wyłanianych przez kolejne partie rządzące. Niestety, w większości przypadków lojalność okazuje się ważniejsza od umiejętności menedżerskich. Stosunki pracy – poza okresami zmian politycznych – są raczej dobre. Dyskusja o prywatyzacji tych przedsiębiorstw ma charakter przede wszystkim ideowy, podczas gdy bardziej potrzebne jest praktyczne określenie sposobów funkcjonowania obszarów ważnych dla interesów państwa. Trzeba zdefiniować cele państwa w tym zakresie, wtedy metody interwencjonizmu państwowego będą wtórne wobec formy własności. 3. Podstawowa grupa przedsiębiorstw prywatnych wytworzyła się w warunkach transformacji gospodarczej. Firmy te mają znaczny majątek, który najczęściej zbudowały dzięki przejęciu majątku przedsiębiorstw państwowych z czasów PRL. Ulokowały się w niszach rynkowych powstałych po upadku tamtych przedsiębiorstw. Część nowych firm jeszcze w latach 90. została sprzedana zagranicznym właścicielom. To był czas budowania spółek na fragmentach majątku przedsiębiorstw państwowych, aby je szybko sprzedać tzw. strategicznemu inwestorowi, najczęściej zagranicznemu. Spółki, które pozostały, mają majątek wystarczający do bezpiecznego funkcjonowania na rynku lokalnym. Jednak większość po osiągnięciu pewnego poziomu rozwoju dba przede wszystkim o stabilność i nie rozwija się. Jedną z przyczyn tego stanu jest wyczerpanie się energii właścicieli, którzy osiągnęli wiek emerytalny. Wykazali się wielką determinacją i przebyli trudną drogę przemian gospodarczych lat 90., ale teraz wybierają trwanie na rynku zamiast zdobywania jego nowych obszarów. Nie dotyczy to wszystkich, bo można wskazać przedsiębiorców, którzy ciągle nastawieni są na dynamiczny wzrost, ale to zdecydowana mniejszość. Dowodem stagnacji jest mały popyt tej grupy przedsiębiorstw na kredyty inwestycyjne. 4. W Polsce istnieje duża liczba firm utworzonych przez samorządy terytorialne. Są to najczęściej małe spółki komunalne tworzone w celu realizacji różnych usług dla lokalnej społeczności. Będąc biznesowym przedłużeniem funkcji samorządu, są mocno związane z jego organami. Ich funkcjonowanie zależy od koncepcji, a czasem interesów, aktualnego marszałka województwa, prezydenta miasta, starosty powiatu czy wójta gminy. Spółki komunalne są postrzegane przede wszystkim jako przedłużenie lokalnej władzy. Dlatego trudniej oceniać ich efektywność ze względu na różne uwarunkowania ich działalności. 5.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 09/2017, 2017

Kategorie: Opinie