Nasączyć skorupkę za młodu
Już kilkuletnie dzieci mogą się uczyć oszczędzania Aby Polacy nauczyli się gospodarować pieniędzmi, potrzebna jest praca u podstaw – czyli edukacja ekonomiczna dzieci. Można ją zacząć w przedszkolu, przy okazji nauki liczenia, pokazując, że jeśli, przykładowo, od 5 zł odejmiemy (czyli wydamy) 3 zł, to zostaną tylko 2 zł i nie będzie już za co kupić kredek kosztujących 4 zł. – Dziecko nie wie, jaka jest wartość pieniądza. Małe dzieci myślą, że monety i papierki po prostu są w portfelu albo wyjmuje się je ze ściany, czyli z bankomatu. Starsze rozumieją, że chodzi się do pracy, by zarabiać, ale nie wiedzą, że z miesięcznej pensji trzeba opłacić czynsz, rachunki, benzynę, kupić ubrania i jedzenie – wyjaśnia pedagog Magdalena Wolnik-Szynkielewska. Zrozumiałe więc, że z dzieckiem należy o tym rozmawiać, tłumacząc mu, że aby coś kupić, należy najpierw mieć za co. Warto pokazać mu, ile zarabiają rodzice, podsumować miesięczne wydatki rodziny, policzyć, jakie efekty może dać systematyczne oszczędzanie. Potrzebny hojny dziadek Dzieciom nie należy kupować wszystkiego, czego zapragną – ta rada z pewnością odpowiada wielu rodzicom. Mniej zachwytu budzi pomysł wypłacania dzieciom kieszonkowego. Lepiej jednak regularnie płacić im pewną określoną kwotę, i wymagać, by z tego pokrywały koszty różnych zachcianek, niż nie płacić, lecz finansować im wszystkie atrakcje. Korzystniejsze są tygodniówki niż „pensje” wypłacane co miesiąc, bo w krótszym horyzoncie czasowym dzieciom łatwiej będzie zachować dyscyplinę finansową, a nam – analizować wraz z nimi zakupy, jakich w tym czasie dokonały, oraz te, których nie zrobiły, bo zabrakło im pieniędzy. Warto również płacić dzieciom za prace, które nie należą do ich zwykłych obowiązków i mogą pozwolić na zarobienie atrakcyjnego dodatku do tygodniówki – np. gdy wyczyszczą wszystkim domownikom buty lub wytrą kurze w całym mieszkaniu. Trzeba jednak pamiętać, by ich zatrudnienie traktować poważnie (bo dzieci lubią być traktowane poważnie) i dokładnie sprawdzać jakość wykonanej pracy. W wypadku zdolnych latorośli w grę mogą wchodzić zadania bardziej finezyjne. Krzysztof Penderecki rozwinął swój talent muzyczny (a także wiedzę o wartości zarabianych pieniędzy) w pewnym stopniu dzięki temu, że dziadek płacił mu za każde przedłużenie ćwiczeń o 10 minut. Możliwie wcześnie powinniśmy też posyłać dzieci do sklepów, by same płaciły za zakupy i zorientowały się, ile co kosztuje. Należy rozmawiać przy nich o sprawach finansowych, budżecie rodziny, omawiać wspólnie decyzje o mniejszych i większych zakupach (to wyzwoli u dziecka poczucie odpowiedzialności), prosić o porównywanie w internecie cen danych produktów, tłumaczyć, na czym polega kredyt, lokata i konto oszczędnościowe. Finanse awatarowe Dla małych dzieci dobrym sposobem edukowania będzie zabawa w sklep z użyciem zabawkowych pieniędzy. Starszym warto zaproponować np. Monopoly, choć nie zawsze łatwo zebrać się w czwórkę, by można było w pełni docenić wszystkie zalety tej gry. Alternatywą, niewymagającą grupowego uczestnictwa, mogą być portale internetowe (np. Kaboose), gdzie tworzy się własne postacie (awatary), które kupują nieruchomości, wyposażają domy i mieszkania, prowadzą gospodarstwo domowe, odkładają pieniądze i konkurują z innymi. Nad treścią tych internetowych gier czuwa amerykańska Rada Edukacji Ekonomicznej. Korzystanie z nich wymaga jednak podstaw znajomości angielskiego. Jeśli zależy nam na bardziej zinstytucjonalizowanych formach edukacji, możemy skorzystać z oferty Ekonomicznego Uniwersytetu Dziecięcego. Program ten, funkcjonujący od trzech lat w Warszawie, Katowicach, Białymstoku, Bełchatowie i Poznaniu, ma na celu popularyzację wiedzy ekonomicznej wśród dzieci. Zajęcia przeznaczone są dla uczniów klas piątych i szóstych szkół podstawowych. Program obejmuje również serie spotkań dla rodziców, ucząc ich, jak kształtować świadomość ekonomiczną u dzieci. Partnerem strategicznym jest NBP. Tego, jak posłać dzieci na te zajęcia, można się dowiedzieć, wpisując w przeglądarce nazwę Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy i wchodząc w rubrykę zapisy. EUD działa w systemie semestralnym. Każdy semestr to sześć spotkań (po dwie godziny lekcyjne). Problematyka obejmuje zagadnienia z zakresu zarządzania, ekonomii, marketingu, historii gospodarczej, psychologii i etyki biznesu. Wśród konkretnych tematów zajęć dla dzieci można wymienić np.: od czego zależy sukces w biznesie, czy przedsiębiorczości można się nauczyć, jak