PRO Aleksander Głazek, dyrektor Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie Instytut bada taśmy i nagrania, np. pod względem identyfikacji głosów i wiarygodności zapisu. Zapisy dźwiękowe już niejednokrotnie były w Polsce jednym z ważniejszych dowodów w sprawie, przyczyniając się np. do wydania wyroku skazującego w słynnym procesie „Gumisia” w Krakowie. Nie wypowiadam się natomiast co do oceny wartości takich dowodów, jeśli zostały zdobyte nielegalnie. Tutaj decyzję o zaliczeniu nagrania w poczet dowodów każdorazowo podejmuje sąd. KONTRA Prof. Marian Filar, prawo karne Raczej nie. W prawie amerykańskim funkcjonuje formuła „owocu z zatrutego drzewa”, w myśl której niczego, co zostało zdobyte nielegalnie, nie można zastosować w sądzie. W naszym systemie prawnym tak daleko idących rozwiązań nie ma, co oznacza, że np. nielegalnie zdobyta taśma może być uwzględniona w procesie, ale dowodem w sprawie może stać się np. wtedy, gdy zostanie potwierdzona, uwiarygodniona zeznaniami świadków lub innymi dowodami mającymi znaczenie dla sądu. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint