Przed świętami i Nowym Rokiem Internet pełen jest głupich dowcipów Z chatynki wychodzi mały chłopczyk i kieruje się w stronę dużego, majestatycznego bałwana. Właśnie w chwili, kiedy już prawie mija swoje dzieło, bałwan znienacka chwyta dziecko i błyskawicznie… pożera je. Przeciętny biurowy użytkownik Internetu dostaje kilka do kilkunastu takich historyjek dziennie. W okresie świąt i sylwestra niejedna skrzynka zapycha się na amen. Biurowi Polacy dostają kręćka pod koniec grudnia. Nadsyłane, przekazywane i załączane wiadomości należą do różnych rodzajów: Coś dla kuchni Z przesyłanych przepisów kuchennych jasno wynika, że internauci uwielbiają gotować. Oto klasyczny przepis internetowy na ciasto owocowe: Składniki: 1 kostka masła, 2 szklanki cukru, 1 łyżeczka soli 4 jajka 1 szklanka suszonych owoców, 1 szklanka orzechów sok cytrynowy proszek do pieczenia 3-4 szklanki dobrej whisky Sposób przygotowania: Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź, czy whisky jest dobrej jakości. Dobra… prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia kuchenne. Sprawdź, czy na pewno whisky jest taka, jak trzeba… By być tego pewnym, nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe. Powtórz operację. Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę, dodaj łyżeszkę sukru i ubijaj dalej. W miedzyszasie zprawdź, czy whisky jest na pewno taka, jak czeba. Najlepiej sklaneczke. Otfórz drugą butelkie, jeźli czeba. Wszuś do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sprawś jakoź wiski, żepy pootem gośie nie mufili sze jest trojnoca. Wszuś do miszki szyśką sul, jaką masz w domu, czy so tam masz; szysko jedno. So, f sumje fsale nie nie snaszenia, so fszuśisz! Fypij sok sytrynowy. Fymjeszaj fszysko z oszechami i sukrem fszystko jedno i frzudź monki, ile tam masz f domu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto na plache piesyka, ustaw na 350 stofni, saaaamknij źwiszki. Sprawś jakoś fiski sostanej ot pieszenia siasta i iś spaś. Wiadomości upierdliwe To prawdziwa zmora przesądnych. „Oto osiem reniferków świętego Mikołaja, które zapomniał ze sobą zabrać. Wyślij je do ośmiu osób, bo inaczej będziesz miał przesrany rok” – to typowa wiadomość esemesowo-internetowa. W tym roku karierę robi także Noworoczny Duszek, którego należy przesłać 15 osobom, aby uniknąć pecha. Nierozstrzygnięta pozostaje kwestia, czy Noworoczny Duszek otrzymany po raz trzeci przyniesie pecha po skasowaniu. Od chichotów do wzniosłości Dzięki poczcie elektronicznej można powziąć ważne i poważne postanowienia noworoczne i na przykład przeczytać w 365 dni całą Biblię: „15 minut dziennie powinno wystarczyć, by przeczytać dzienną porcję Słowa Bożego. Doba składa się z 96 takich piętnastominutówek”, zachęca krążąca po internetowych przestworzach wiadomość. Gotowy plan załączony do wiadomości pomoże w systematycznym czytaniu. W poniedziałki są Listy Apostołów, we wtorek Księgi Prawa, potem Historia, Psalmy, Poezja i Proroctwa, a w niedzielę Ewangelie. „Zaproś znajomych do czytania z tobą. Gdy będzie was więcej, będziecie mogli kontrolować swe postępy w czytaniu”, zachęca na koniec autor wiadomości. Prześlij dalej i zmień życie Zdarzają się przesyłki w stylu pogadanek oświatowych: katolicy świętują Nowy Rok 1 stycznia, Żydzi – 30 września, Sikhowie w Indiach – 14 marca, Chińczycy – 5 lutego, a Irańczycy 21 marca. Ale o wiele większą frajdę wysyłającym sprawiają przesyłki zupełnie pozbawione sensu. Tej zimy zaraz po tym, jak skończyła się internetowa kampania na rzecz poniżenia Mikołaja (Mikołaj robiący striptiz, Mikołaj złodziejaszek, Mikołaj z dziurawym workiem, Mikołaj alkoholik itd.), rozpoczął się cykl przesyłek na temat noworocznych postanowień. Kilka tygodni temu karierę „podaj dalej” rozpoczęła taka historyjka: „Profesor filozofii wziął spory słoik i wypełnił go po brzeg dużymi kamieniami. Potem zapytał studentów, czy – ich zdaniem – słój jest pełny, oni zaś potwierdzili. Wtedy profesor wziął pudełko żwiru, wsypał do słoika i lekko potrząsnął. Żwir oczywiście wypełnił przestrzeń między kamieniami. Profesor ponownie zapytał studentów, czy słoik jest pełny, a oni przytaknęli.
Tagi:
Karolina Monkiewicz