Ciekawe, jak wyglądałoby 100-lecie „dobrej zmiany”. Skąd takie pytanie? Ano z aktywności „dobrej zmiany” w celebrowaniu przez Sejm 100-lecia opowieści pastuszków z Fatimy. Nikt tak nie kocha objawień jak prawica. Trudno więc, żeby przepuściła kolejną okazję do imprezowania. Nawet gdy o samym wydarzeniu politycy PiS wiedzą tyle, ile posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka z Wrocławia. Ta, która myślała, że ma wykształcenie wyższe, i tak podawała w papierach. Może miała objawienie? Okazało się jednak, że wyższe dopiero ma mieć. Stachowiak-Różecka niewiedząca, kim sama jest, nie może oczywiście pamiętać, co 100 lat temu pastuszkowie opowiadali. I my ją rozumiemy. Przecież kobita nie ma 100 lat. A jak nie pamięta tego, co było w jej życiu 20-30 lat temu, to skąd ma wiedzieć, co było wcześniej? Apelujemy o zaprzestanie znęcania się nad tą bidulą. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint