Patryk Jaki o torturach u Fijołka

Patryk Jaki o torturach u Fijołka

Dojna zmiana oblepiła nas cuchnącym błotem. Złodziejstwem i kłamstwami. Wśród liderów tych szwindli jest Patryk Jaki. Dojący kasę w Brukseli, a na gościnnych występach w Polsce grający dobrze znaną melodię ziobrystów. Znalezienie tam słowa prawdy jest daremnym trudem. W programie „Graffiti” (Polsat) prowadzonym przez Marcina Fijołka plótł głupoty na temat tortur, jakie stosuje dziś władza wobec ludzi prawicy. Fijołek łykał to jak pelikan ryby, bo przecież nie słyszał o tekście w PRZEGLĄDZIE z tytułem na okładce „Patryk Jaki i tortury”. O szokujących kulisach 22-miesięcznego pobytu w areszcie 78-letniej adwokat Aliny Dłużewskiej, którą naprawdę torturowano w tym czasie. Jaki straszy nas sądem. Czekamy. A redaktorowi Fijołkowi radzimy więcej czujności, gdy rozmawia z kłamcami.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2024, 37/2024

Kategorie: Aktualne, Przebłyski