Co w ubiegłym roku było kulturalnym wydarzeniem, a co całkowitym nieporozumieniem? Olga Lipińska reżyser Perły: Chciałabym pochwalić działalność Teatru Wielkiego, który zajmuje się kulturą wysoką. W ubiegłym roku zachwyciły mnie zwłaszcza przedstawienia baletowe – rosyjski balet Eifmana oraz szwedzki balet Birgit Kulberg, a także nasz balet pod kierunkiem Birgit Kulberg i Mata Eka – “Carmen” i “Panna Julia”. Za ważne odnotowania wydarzenie kulturalne uważam też sprowadzenie przedstawienia baletowego “Gizelle” z La Scali przez Aleksandra Gudzowatego na dziesięciolecie jego firmy “Bartimpex”. Podoba mi się, że pan Gudzowaty, zamiast zorganizować kosztowny bankiet czy bal, wolał sprowadzić przedstawienie wybitnego światowego teatru. Plewy: Najbardziej drażni mnie rozwój sitcomów w telewizji. Te programy, mające na siłę rozśmieszyć widza, uważam za klęskę i dno kulturalne. Andrzej Zakrzewski minister kultury i dziedzictwa narodowego Mimo iż był to kolejny rok finansowej “bryndzy” polskiej kultury – i ją zaliczyłbym właśnie do “plew” – był to chyba dość dobry dla niej czas. Mnie samemu zdarzyło się kilkakrotnie uczestniczyć w niezwykłych wydarzeniach kulturalnych – z wielkim wzruszeniem i zachwytem dla talentu Andrzeja Wajdy oglądałem ekranizację “Pana Tadeusza”. Podobne emocje wywołał też u mnie warszawski koncert Krystiana Zimermana. Byliśmy również świadkami kilku znaczących wydarzeń “długofalowych”. Do najbardziej udanych zaliczyłbym Rok Chopinowski i “Złotą setkę Teatru Telewizji”, dzięki której widzowie mieli szansę przypomnieć sobie najwspanialsze spektakle, których nagrania przekazane zostały Bibliotece Narodowej. Pewne sukcesy odnieśliśmy na polu promocji kultury polskiej poza granicami kraju. Ogromną popularnością cieszyła się – między innymi – wystawa “Polska – kraj skrzydlatych jeźdźców”, zorganizowana przez Wawel i Zamek Królewski. Prawdziwe tłumy oglądały ją w pięciu wielkich miastach USA! Ponadto niezwykle uradowało mnie przyznanie literackiej Nagrody Nobla Günterowi Grassowi. Jego twórczość, naznaczona polsko-niemieckimi korzeniami pisarza, może być dla nas powodem do wielkiej dumy. Jesteśmy też Grassowi winni wielką wdzięczność za jego wkład w pojednanie polsko-niemieckie i propagowanie kultury polskiej. Kazimierz Dejmek reżyser Perły: Klejnotem naszej kultury – także w roku ubiegłym – była “Twórczość” Jerzego Lisowskiego i jego zespołu. Plewy: Drugi laureat Nagrody NIKE, Czesław Miłosz, przyjmując ją, przyniósł sobie wiele wstydu. Nagrodzenie w ub. roku Stanisława Barańczaka przyniosło wstyd jurorom NIKE. Jak to się stało, że po Wiesławie Myśliwskim tej nagrody nie otrzymał Tadeusz Różewicz? To zawstydzające i zdumiewające. Jerzy Trela aktor Perły: 1. Ostatnio wydana książka Tadeusza Różewicza “Matka odchodzi”. 2. Sukces, jaki odniósł w paryskim Odeonie spektakl Krystiana Lupy z zespołem Starego Teatru pt. “Lunatycy”. Potwierdzeniem aplauzu, jaki wzbudził ten spektakl, jest ponowne zaproszenie do Odeonu Krystiana Lupy z zespołem Starego Teatru z “Braćmi Karamazow”. 3. Spektakl “Bigda idzie” w reżyserii Andrzeja Wajdy i znakomite kreacje aktorskie – Janusza Gajosa i Krzysztofa Globisza. 4. Dwa spektakle Kazimierza Kutza – “Kartoteka” w Teatrze Narodowym i “Twórcy obrazów” w Starym Teatrze. Plewy: Plew pojawia się w sztuce wiele, tak było zawsze. Już Wyspiański pisał o oddzielaniu ziarna od plew. Mnie osobiście przeraża splewienie sposobu porozumiewania się na temat kultury i sztuki. Od metody rzetelnej krytyki zbyt często przechodzi się do metody “ludzi z miasta”, metody wzajemnego wykańczania się. Dotyczy to ludzi, którzy sztukę tworzą i oceniają, którzy uważają siebie za humanistów, inteligentów. Splewienie obyczajów to najbardziej niepokojąca rzecz, jaką dostrzegam w naszym życiu kulturalnym. Kazimierz Kutz reżyser Perły: Poza wstrząsającą książką Tadeusza Różewicza, “Matka odchodzi”, nic mnie w zeszłym roku nie zachwyciło. Plewy: 1. Niepowstrzymany proces merkantylnej degrengolady telewizji. Nędza komercyjna wszystkich programów, łącznie z telewizją publiczną, która nie wypełnia konstytucyjnych powinności – nie dba o wartości intelektualne, duchowe i artystyczne, lecz ściga się z komercyjnymi stacjami o reklamy i pieniądze. Co gorsze, brak nadziei, aby ta sytuacja zmieniła się na lepsze, dopóki telewizja będzie w rękach polityków. 2. Wielki skandal, że to nie Tadeusz Różewicz otrzymał Nagrodę NIKE. To sprawiło, że ta nagroda straciła wiarygodność, zdegradowała