Pozwany przez naszą redakcję za oszczerstwa Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych, kombinuje, jak się wywinąć od przeprosin. Widać, że Jabłoński, jeden z najbardziej agresywnych urzędników pisowskich, liczy na bezkarność. Czy to tylko zwykła bezczelność adwokata? I wiara w parasol ochronny Ordo Iuris, z którą Jabłoński był związany? Czas przeszły w przypadku Ordo Iuris i Jabłońskiego to tylko taki nasz żarcik. Ale buta Jabłońskiego ma też inne podłoże. Komitywa z premierem Morawieckim. Skąd o tym wiemy? Z mejli Jabłońskiego do Morawieckiego „Mateuszu, zgodnie z prośbą, bardzo chętnie włączyłbym się w prace nad ustawą o służbie cywilnej…”. No i Mateusz włączył Pawełka. Na nieszczęście polskiej dyplomacji. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint