Po zdrowie do Polski

Niskie ceny i wysoka jakość usług medycznych przyciągają coraz więcej pacjentów z zagranicy Według Izby Gospodarczej Turystyki Medycznej, organizacji zajmującej się promocją polskiej medycyny za granicą, do naszych placówek ochrony zdrowia przyjeżdża co roku ok. 300 tys. cudzoziemców. Wszystko wskazuje na to, że z roku na rok ich liczba będzie wzrastać o 10-15%. Takie są prognozy ekspertów analizujących dynamicznie rozwijającą się branżę turystyki medycznej. Jej potencjał dostrzegło nawet Ministerstwo Gospodarki, przyznając na program promocji turystyki medycznej ok. 15 mln zł – z przeznaczeniem na udział Polski w targach i innych imprezach promocyjnych oraz współpracę z partnerami zagranicznymi. Dobrze i tanio Nie ma co ukrywać, że najważniejszym powodem wyboru usług medycznych w Polsce jest ich cena. Okazuje się bowiem, że – w zależności od zabiegu – jest ona nawet o 50-80% niższa niż w krajach tzw. starej Unii. Największe różnice dotyczą usług stomatologicznych (np. wybielania zębów, zakładania licówek porcelanowych, leczenia kanałowego zęba) i zabiegów chirurgii estetycznej (m.in. korekcji kształtu nosa, liposukcji brzucha, liftinu twarzy). Koszty leczenia to jednak niejedyny argument. – Naszym największym atutem jest bezproblemowy dostęp do dobrych specjalistów i wysoka jakość usług medycznych – podkreśla Artur Gosk, prezes Izby Gospodarczej Turystyki Medycznej. Na razie do naszych usług przekonali się głównie mieszkańcy innych krajów Unii Europejskiej, Rosjanie i Ukraińcy. Niewykluczone jednak, że zainteresują się nimi również obywatele USA. Na przełomie stycznia i lutego br., na zaproszenie Izby Gospodarczej Turystyki Medycznej w Polsce gościli przedstawiciele amerykańskiej firmy One Global Med, organizującej obywatelom Stanów Zjednoczonych wyjazdy w celach leczniczych do Ameryki Południowej i Azji. Amerykanie odwiedzili sześć prywatnych mazowieckich placówek: szpital Medicover, szpital Centrum Medycznego Damiana, Carolina Medical Center, Centrum Medyczne Mavit, Centrum Kompleksowej Rehabilitacji w Konstancinie-Jeziornie oraz Europejskie Centrum Zdrowia w Otwocku. Jest szansa, że ta wizyta przyniesie konkretne efekty. Być może część Amerykanów, którzy do tej pory wybierali azjatyckie lub południowoamerykańskie placówki ochrony zdrowia, zainteresuje się ofertą polskich i przyjedzie na kurację do naszego kraju. Dobre widoki na przyszłość Centrum Kompleksowej Rehabilitacji Sp. z o.o. w Konstancinie-Jeziornie od ponad 30 lat specjalizujące się w leczeniu schorzeń narządu ruchu o podłożu ortopedycznym, reumatologicznym i neurologicznym, swoją przyszłość wiąże z leczeniem pacjentów z zagranicy. Do niewielkiej, położonej 20 km od centrum Warszawy miejscowości uzdrowiskowej przyjeżdżają już Ukraińcy, Rosjanie, Czesi, Niemcy, Francuzi, Brytyjczycy, Irlandczycy, Norwegowie, Holendrzy, Duńczycy, Szwedzi, Kanadyjczycy, Australijczycy i Egipcjanie. Przechodzą tu operacje kręgosłupa, wszczepienia endoprotezy stawów kolanowych i biodrowych, korzystają z kriokomory, masaży, indywidualnych ćwiczeń z terapeutą, fizykoterapii i zabiegów rekreacyjnych na pływalni, w saunie i w jacuzzi. I choć obcokrajowcy stanowią na razie zaledwie ok. 1% wszystkich pacjentów tego ośrodka, na pewno będzie ich przyjeżdżać coraz więcej. – Cechuje nas indywidualne podejście do każdego pacjenta i postrzeganie jego problemów zdrowotnych w sposób kompleksowy. Naszym atutem jest prestiż ośrodka oraz profesjonalna i życzliwa kadra złożona z wysokiej klasy specjalistów, rehabilitantów, personelu pielęgniarskiego i pomocniczego – podkreśla Monika Kuźmińska, specjalistka ds. marketingu w konstancińskim centrum. Z usług gdańskiego szpitala Swissmed korzystają głównie Brytyjczycy, Niemcy, Szwedzi, Rosjanie i Amerykanie. Przyjeżdżają tu od 2004 r., czyli od początku istnienia szpitala. Poddają się zabiegom chirurgicznego leczenia otyłości z użyciem opaski zakładanej na żołądek lub specjalnego balonu, decydują się na operacje plastyczne (np. korygują kształt piersi). Dużym zainteresowaniem cieszą się również zabiegi usunięcia woreczka żółciowego, wycięcia szpecących żylaków, wymiany zniszczonych stawów kolanowych lub biodrowych na endoprotezy. – Dotychczas nie prowadziliśmy oddzielnych statystyk dotyczących pacjentów zagranicznych, ale obserwujemy, że z roku na rok ich liczba wzrasta – mówi Magdalena Zwierzewska, rzeczniczka prasowa Swissmed Centrum Zdrowia SA. Podobną tendencję obserwuje Grupa Medicover, do której należą firmy Medicover i Centrum Medyczne Damiana posiadające własne szpitale. – Jesteśmy jednym z pierwszych centrów medycznych w Polsce, w których już od połowy lat 90. leczyli się cudzoziemcy. Mamy więc bogate i wieloletnie doświadczenie w tym zakresie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2011, 24/2011

Kategorie: Zdrowie