70 lat temu w Hucie Pieniackiej UPA wymordowała 1100 osób, w Podkamieniu – 605 W 2014 r. przypada 70. rocznica zmasowanego ataku zbrojnych struktur Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) na ludność polską w Małopolsce Wschodniej. To niewygodna rocznica, gdyż spadkobiercy idei OUN ludobójstwo dokonane na 200 tys. Polaków zdołali zawęzić do terytorium Wołynia, określić mianem „tragedii wołyńskiej”, winą obciążyć „innych”, a liczbę pomordowanych zredukować do połowy. Taki stan rzeczy odpowiada zwierzchnikom Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. O „tragedię wołyńską” można obwinić prawosławnych Ukraińców z Wołynia, przemilczeć współodpowiedzialność Cerkwi greckokatolickiej, zataić fakt rozprowadzania przez parafie greckokatolickie „dekalogu ukraińskiego nacjonalisty” wzywającego wprost do mordów. Zbrodnie dokonywane na terenie objętym duszpasterstwem metropolity Andrzeja Szeptyckiego były nie mniej okrutne niż na Wołyniu. Udział kleru greckokatolickiego w budzeniu nienawiści do Polaków, nawet w dowodzeniu bandami, jest udokumentowany. Abp Szeptycki mimo błagań nie użył swojego autorytetu, aby powstrzymać terror Ukraińców wyznania greckokatolickiego, sprawców dostrzegał wśród „band dezerterów, Żydów, partyzantów bolszewickich i członków polskich organizacji” („Na Rubieży” 1994, nr 2/8). Duchowni greckokatoliccy i prawosławni, którzy nie akceptowali organizacji o bojówkarskim charakterze i odmawiali współpracy, byli likwidowani przez fanatyków doktryny Dmytra Doncowa. Następcy abp. Szeptyckiego nie potępili zbrodniarzy, nie dokonali analizy przyczyn ludobójstwa, dotąd nie odcięli się od tradycji OUN ani od faszystowskiej ideologii przyjętej przez tę organizację. Polakom nie pomogę Do 1939 r. siedzibą władz OUN był Lwów, po wybuchu wojny Kraków. Po rozłamie w 1940 r. funkcjonowały dwie frakcje: OUN-Banderowców i OUN-Melnykowców. Nie było między nimi różnic doktrynalnych, wzajemnie się zwalczały, ale w zakresie eksterminacji Polaków ściśle współpracowały. Obie kolaborowały z nazistowskimi Niemcami i obie brały udział w zbrodniczym planie „Barbarossa” (niemiecki plan napaści i prowadzenia wojny z ZSRR). W dniu wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej (22 czerwca 1941 r.) kierownictwo obu frakcji wystosowało do Hitlera wiernopoddańcze depesze gratulacyjne. Niemcy po wkroczeniu na kresy przekształcili Małopolskę Wschodnią w Dystrykt Galicję i ku niezadowoleniu ukraińskich pomocników przyłączyli do Generalnego Gubernatorstwa. Eksterminacja polskiej ludności kresowej miała związek z sytuacją geopolityczną. Przyśpieszenie obłędnej koncepcji „usuwania” okupantów z ukraińskich ziem, przyjętej przez OUN w 1929 r., nastąpiło po klęsce wojsk niemieckich pod Stalingradem (styczeń 1943 r.). Teren „oczyszczany” dostarczy argumentów do żądań terytorialnych narodu ukraińskiego – tak rozumowali przywódcy OUN, zasłaniając się narodem, mimo że nie mieli mandatu do działania w jego imieniu. Od lutego 1943 r. zbrojne bojówki frakcji OUN-Banderowców z hasłami „Ukraina dla Ukraińców” i „smert Lacham” rozpoczęły realizowanie ludobójczego planu. Metody, jakimi się posługiwali, przerosły ludzkie wyobrażenie. Doświadczenia z Wołynia zostały wykorzystane w Małopolsce Wschodniej. W czasie gdy płonął Wołyń i bestialsko mordowano Polaków na Podolu, Niemcy na skutek usilnych starań OUN-Melnykowców w kwietniu 1943 r. utworzyli Dywizję SS Galizien. Zaciąg poparli abp Szeptycki i większość duchowieństwa greckokatolickiego. Podczas rekrutacji ochotników wzmogły się nastroje antypolskie. Otwarcie wzywano do zabijania Polaków, polskie domy znaczono krzyżami, na murach kościołów rzymskokatolickich pojawiły się złowieszcze napisy. W połowie roku 1943 OUN-Banderowcy rozpoczęła organizowanie struktur podziemnych pod nazwą Ukraińska Narodowa Samoobrona (UNS). Oddziały UNS przemieszczały się na Wołyń, gdzie z miejscowymi bojówkami UPA brały udział w napadach na polskie ośrodki obronne. Podczas ataku na Przebraże (31 sierpnia 1943 r.) na przedpolach poległo wielu napastników, na podstawie dokumentów ustalono, że pochodzili z okolic Lwowa. Twórcy legendy OUN w pierwszym tomie „Litopysu UPA” napisali, że UNS były galicyjskimi oddziałami powstańczymi, które w Nowy Rok 1944 r. weszły w skład UPA-Zachód. Rok 1943 dobiegał końca, na Wołyniu znikały ostatnie materialne ślady polskiej obecności, front wschodni zbliżał się do granicy z 1939 r. Dowódca UPA Roman Szuchewycz część sotni przegrupował na tereny Małopolski Wschodniej, w rozkazie ogłosił: „W związku z sukcesami bolszewików należy przyśpieszyć likwidację Polaków, w pień wycinać, czysto polskie wsie palić”. Fala mordów masowych w 1944 r. objęła województwa tarnopolskie, lwowskie, stanisławowskie, a także tereny na lewym brzegu Bugu i Sanu. Do ludobójczych działań OUN-UPA włączyły się policja ukraińska i pułki policyjne Dywizji
Tagi:
Monika Śladewska