Czy politycy powinni być karani bardziej surowo niż zwykli obywatele?

Czy politycy powinni być karani bardziej surowo niż zwykli obywatele?

PRO Prof. Jerzy Muszyński, prawnik, politolog Tak. Odpowiedzialność karna musi być zindywidualizowana. Już w starożytnym Rzymie przewidywano szczególną odpowiedzialność urzędnika. U nas to wynika z podziału na przestępstwa zwykłe i kwalifikowane. Kodeks karny w art. 119 przewiduje, że jeżeli przestępstwa dopuszcza się osoba funkcyjna, czeka ją zaostrzenie odpowiedzialności. Kodeks karny wykonawczy precyzuje tryb orzekania i granice, w jakich kara może być podwyższona w stosunku do osoby, na której ciąży większa odpowiedzialność. To, co się dzieje obecnie, uzasadnia surowsze traktowanie polityków, choć pojawiają się także tendencje, by zrównać wszystkich niezależnie od pełnionej funkcji. KONTRA Sylweriusz Królak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości RP Nikt nie może być dyskryminowany w życiu społecznym, politycznym ani gospodarczym z żadnej przyczyny. Nie ma znaczenia, czy ktoś jest politykiem, rzeźnikiem czy baletmistrzem. Żadna grupa nie może być traktowana ani surowiej, ani łagodniej. Wystarczy powołać się na art. 32 konstytucji, gdzie mówi się o równości wobec prawa i o tym, że każdy ma prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Podobna zasada zawarta jest też w umowach międzynarodowych, np. w Pakcie Praw ONZ czy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Na straży tych norm stoją wszystkie instytucje europejskie i światowe. Gdyby jakąś grupę chciano traktować odmiennie, ustawodawca powinien to wyrazić. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 05/2005, 2005

Kategorie: Pytanie Tygodnia