Czy Polsce grozi dalszy wzrost inflacji? Dariusz Grabowski, ekonomista, polityk Inflacji nie należy się bać, lecz trzeba umieć z nią postępować. Dla budżetu wysoka inflacja jest korzystna, dlatego państwa często podpierają się nią w rozwiązywaniu swoich problemów. Dla polskiego przedsiębiorcy jest niestety bardzo bolesna, ponieważ jest on wystawiony na konkurencję międzynarodową i kiedy wzrosną mu koszty, nie może sobie tego zrekompensować w cenach produktów. Myślące państwo powinno oceniać, czy inflacja jest za wysoka, czy za niska, również z punktu widzenia interesów przedsiębiorców. Czy inflacja będzie u nas przyśpieszać? Na pewno, ponieważ zobowiązania socjalne są coraz większe, a koniunktura nie będzie już tak korzystna. Powstaje pytanie, do jakiego momentu wzrost inflacji będzie miał więcej pozytywów niż negatywów. Moim zdaniem dopóty, dopóki polskim eksporterom będzie się opłacała ich działalność, czyli dopóki wzrostowi inflacji będzie towarzyszyła polityka wspierania eksportu. Obecna polityka rządu jest raczej nakierowana na jego hamowanie. Waldemar Witkowski, przewodniczący Unii Pracy To naturalny proces w sytuacji zadłużania państwa poprzez transfery socjalne. One są potrzebne, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że wydatki z budżetu na coś, co nie jest zapłatą za pracę, powodują inflację, która już jest widoczna, a będzie jeszcze większa. Nad czym ubolewam, bo w dłuższej perspektywie uderza ona w najbiedniejszych, gdyż przekłada się przede wszystkim na wzrost cen towarów konsumpcyjnych. Dlatego jestem za wszelkimi działaniami ograniczającymi inflację. Tomasz Janyst, Fundacja Kaleckiego Inflacja osiągnęła w Polsce relatywnie wysoki poziom, który jednak wciąż mieści się w celu inflacyjnym NBP wynoszącym 2,5% z możliwością odchylenia do jednego punktu procentowego. Wyższa inflacja jest jednak normalnym zjawiskiem w sytuacji niskiego bezrobocia i wysokiej konsumpcji. Nie należy aż tak bardzo się obawiać wyższej inflacji, mimo że z punktu widzenia obywateli oznacza wyższe ceny w sklepach. Inflacja pozwala obniżyć koszty obsługi długu i zwiększa presję na przedsiębiorców, by więcej kapitału wykorzystywali na inwestycje i rozwój. Jeśli jednocześnie będzie rosła presja na wzrost wynagrodzeń, co w warunkach niskiego bezrobocia jest możliwe, wyższa inflacja może w krótkim okresie być korzystna dla gospodarki. Antoni Grześczyk, czytelnik PRZEGLĄDU Trudno powiedzieć, czy obecna tendencja wysokiej inflacji utrzyma się w 2018 r. – wszelkie tego typu prognozy bywają nietrafione. Ale wbrew panice liberalnych ekonomistów warto pamiętać, że inflacja sama w sobie niekoniecznie jest zła (o ile nie wynosi np. 50% rocznie, ale do takiej sytuacji jeszcze nam daleko). Zwłaszcza jeśli jest napędzana przez wzrost konsumpcji, z którą od początku III RP jest u nas problem. Ważne tylko, by państwo nadążało ze śledzeniem trendów i rewaloryzowało emerytury, świadczenia i płacę minimalną. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint