Polska nauka w rękach Kościoła i IPN

Polska nauka w rękach Kościoła i IPN

24.10.2017 Lublin , Urzad Wojewodzki . Wojewoda Przemyslaw Czarnek podczas konferencji prasowej na temat budowy czesci drogi ekspresowej S 19 , bedacej obwodnica miejscowosci Niemce . Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek ogłosił 9 lutego nową listę naukowych czasopism punktowanych. Znalazło się na niej ponad tysiąc nowych tytułów, a ponad 260 podwyższono punktację – m.in. czasopismom związanym z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, w których Czarnek publikował jako wykładowca tamtejszego wydziału prawa („Biuletyn Stowarzyszenia Absolwentów i Przyjaciół Wydziału Prawa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego” – wzrost z 20 do 70 pkt, „TEKA Komisji Prawniczej PAN Oddział w Lublinie” – wzrost z 40 do 100 pkt, „Przegląd Sejmowy” wzrost z 70 do 100 pkt). To bardzo duże skoki – za opublikowanie artykułu w międzynarodowych czasopismach medycznych często zyskuje się tyle samo punktów (np. w „Molecular Medicine”).

Sytuację skomentował Komitet Psychologii PAN. „(…) podwyższenie punktacji polskojęzycznych czasopism regionalnych, o krótkiej historii i niskiej renomie, będzie motywowało wielu pracowników nauki do publikacji wyników badań poza obiegiem nauki światowej. W ten sposób nie buduje się prestiżu nauki polskiej, natomiast powoduje jej marginalizację, co jest szczególnie dotkliwe w przypadku nauk społecznych i humanistycznych. (…) Podwyższanie punktacji szeregu czasopism związanych z określonymi ośrodkami naukowymi oraz wybranymi dyscyplinami prowadzi do konfliktowania środowiska naukowego i stawia w dwuznacznej sytuacji niektóre redakcje oraz uczelnie” – czytamy w oświadczeniu.

19 lutego Czarnek dopisał (bez wiedzy KEN) do swojej listy kolejne pięć czasopism i podwyższył punktację ponad 90. Wyróżnił m.in. historyczny kwartalnik „Glaukopis” (40 pkt). W radzie programowej czasopisma zasiada m.in. prof. Jan Żaryn, były senator PiS i obecny dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, oraz ks. dr Jarosław Wąsowicz, współpracujący z IPN. „Odkrywamy i analizujemy tematy niezbadane i nierzadko kontrowersyjne. Na naszych łamach staramy się przybliżyć Czytelnikom prawdę o przeszłości, wolną od pseudointelektualnej mody i ideologicznych wypaczeń” – reklamuje się „Glaukopis” na swojej stronie internetowej. O poglądach wydawcy czasopisma, dr. Wojciecha Muszyńskiego, i jego redaktor naczelnej dr Jolanty Mysiakowskiej-Muszyńskiej wiele mówi facebookowy fanpejdż „Glaukopisu”. Można na nim znaleźć m.in. artykuł z fronda.pl „Sever Plocker: Żydzi byli jednymi z największych zbrodniarzy w historii”, tekst z kresy.pl „Żydzi potajemnie wywieźli z Polski przedmioty wykopane na terenie d. warszawskiego getta” i grafikę przedstawiającą „Słownik Biograficzny Polskiego Obozu Narodowego t.1” z dopiskiem „Mamy w tym także swój skromny udział”. A kilka lat temu skandal wywołała udostępniona przez fanpejdż ilustracja przedstawiająca Baracka Obamę na szubienicy i rasistowskie nagrania antyimigranckie. Nie przeszkadzało to Andrzejowi Dudzie – 30 stycznia 2016 r. Muszyński otrzymał od prezydenta Złoty Krzyż Zasługi za „dokumentowanie i upamiętnianie prawdy o najnowszej historii Polski”.

 

 

fot. Jakub Orzechowski

Wydanie:

Kategorie: Z dnia na dzień

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy