Ponad 90% Polaków razi ordynarny sposób bycia. Jak walczyć z zalewem chamstwa?
Prof. Tadeusz Zgółka, językoznawca, etnofilolog, UAM Pierwszym sposobem na zwalczanie chamstwa jest uświadamianie tego chamstwa. Młodych ludzi np. nie razi słowo zajebisty, a powinno. Język się zmienia. Wiele słów, które były wulgaryzmami, przeszło do kategorii eufemizmów, można ich używać nie narażając się na napiętnowanie, nawet w salonie. Kiedyś nawet słowo pieprzyć było niedopuszczalne, a co dopiero pier… Zmieniło się poczucie językowe i wyczulenie na słowa dobre i złe. Walka z wulgaryzmami zaczyna się od kształtowania świadomości, niestety, szkoła często udaje, że takich słów nie ma. Ryszard Mikliński, wiceminister kultury Trzeba koniecznie reagować, wskazywać, nawet omijać, ale nigdy nie tolerować, ani towarzysko, ani zawodowo. Dotyczy to różnych zachowań, np. głośnej rozmowy w szpitalu, niewyłączonego telefonu w teatrze czy wyrzucenia papierosa z samochodu. Trzeba pokazywać, że nie ma tolerancji dla chamstwa, bo to zwyczajnie nam nie przystoi. Źle, że ludzie przyzwalają na zachowania zakłócające nasz spokój. Od nich zależy, w jakim kierunku Polska pójdzie. Prof. Krystyna Slany, socjolog, UJ Trzeba zacząć edukację od podstaw, od rodziny. Tutaj są ogromne zaniedbania, bo dawniej nie traktowaliśmy edukacji obywatelskiej jak dobra. Była próżnia. Na szczęście coś zaczyna się zmieniać w społeczeństwie. Stopniowo dojrzewają w nas nowe wymogi, chcemy mieć przestrzeń, w której czujemy się dobrze, kulturalnie, bezpiecznie. Podnosi się poziom społeczeństwa poprzez wykształcenie, dojrzewa nasze spojrzenie na cały świat. Dostrzegamy też nasze złe zachowania i obyczaje, więc stereotypy o Polakach będą się zmieniać. To napawa optymizmem. Dr Anna Wyka, socjolog kultury, PAN To bardzo trudne, bo najczęściej widzimy zło u innych, a nie u nas samych. Na ulicy widać, jak matki wulgarnie wrzeszczą na dzieci, jak je szarpią. To z tej nieustannej fali przemocy w mediach, więc nic dziwnego, że zachowanie grubiańskie i przemoc stają się standardem, z którym nikt nie walczy, przekształca się on zatem w pewien obyczaj. Agresja nie bierze się z powietrza, jest wyrazem bezradności, a wyraża się najczęściej w stosunku do najsłabszych. Najważniejsze to dostrzec, gdzie we mnie tkwi źródło tego zachowania i w jaki sposób agresywnie się wyładowuję. Prof. Jacek Tittenbrun, socjolog Chamstwo to w naszym kraju stały, wbudowany element wielu relacji społecznych. Stało się w ten sposób normą, a co jest normą, jest normalne, tego już nawet się nie zauważa. Ludzie traktowani po chamsku odpowiadają tą samą monetą, a że tak czynią wszyscy wokół, nawet własnego chamstwa się nie widzi, traktując je jako coś normalnego. Ilona Łepkowska, scenarzystka filmowa, prezes Stowarzyszenia Twórców Telewizyjnych „Serial” Chamstwo razi mnie jak diabli. Nie będę udawać świętej, bo czasem zdarza mi się powiedzieć coś ostrzej, ale mimo wszystko to nie to samo, co wulgarność i kompletny brak kindersztuby. Trzeba z tym walczyć, staram się więc jak tylko mogę propagować dobre wzorce i sama też daję przykład. Za granicą śmieją się czasem, że w Polsce niektórzy mówią „dzień dobry”, wchodząc do windy, ja jednak uważam, że lepiej powiedzieć dwa razy więcej, niż trzeba, niż raz za mało. Mówię „dzień dobry”, gdy wchodzę do sklepu, wsiadam do taksówki, kupuję w kiosku. Sądzę, że podstawą jest wychowanie w rodzinie, zachowania trzeba uczyć własne dzieci. Irena Heppen, Program II Polskiego Radia, laureatka Złotego Mikrofonu Trzeba świecić przykładem. Gwarancji nie ma żadnej, ale może ktoś to zauważy i będzie naśladował dobre wzorce. Przynajmniej radio publiczne powinno to czynić, bo mamy tutaj sporo takich, którzy mogą służyć za przykład, są np. Mistrzami Mowy Polskiej. Agata Passent, felietonistka w czasopiśmie „Twój Styl” Przydałaby się szczepionka przeciwko chamstwu, bo to się udziela. Staram się temu zaradzić i od trzech lat prowadzę eksperyment w swoim bloku. Po pierwsze, konsekwentnie wszystkim się kłaniam, po drugie, w oknie na klatce wystawiłam rośliny. Od pół roku zaczynam odczuwać jakieś rezultaty tego działania. Maciej Maleńczuk, wokalista, aktor, autor książki „Chamstwo w państwie” Chamstwo jest w nas. Ja też bywam chamem, bo coś mnie wk… czasami. To się dzieje z powodu wymieszania krwi, za co winię polską arystokrację. Oni puszczali się na wszystkie strony, powstał ogólny burdel. Teraz grzebiemy w herbarzach, ale zwykłe z nas chamy. Jak temu zaradzić? Batem lać. Chama się batem pierze.