36 projektów ustaw, cztery projekty uchwał, liczne interpelacje, zapytania i wnioski o informację to dorobek Klubu Poselskiego Lewica
Klub Poselski Lewica gości w mediach ostatnimi czasy głównie z powodu sporów między liderami. W tych relacjach umyka dorobek klubu – 36 projektów ustaw, cztery projekty uchwał, liczne interpelacje, zapytania i wnioski o informację w sprawach bieżących.
Wszystko to jest efektem dziewięciomiesięcznej pracy. KP Lewica powstał bowiem 22 kwietnia, w wyniku rozpadu koalicji wyborczej oraz Klubu Poselskiego Lewicy i Demokratów. Gdy liderzy SdPl odrzucili propozycję dalszej współpracy wszystkich posłów lewicy w ramach jednego klubu, stało się jasne, że będzie musiało dojść do przekształceń organizacyjnych. Większość posłów wybranych z rekomendacji SdPl utworzyła koło poselskie SdPl-Nowa Lewica. Reszta posłów lewicy zdecydowała się natomiast przekształcić KP LiD w KP Lewica. Początkowo toczyły się spory na temat nazwy klubu. Część posłów była przywiązana do szyldu SLD i chciała, aby klub nosił taką samą nazwę jak partia, której członkami jest przytłaczająca większość posłów klubu. Z rekomendacji ówczesnego przewodniczącego SLD zdecydowano się jednak na przyjęcie szerszej formuły. Nazwa miała być w zamierzeniu zaczątkiem szerszego ruchu politycznego, łączącego wszystkie lewicowe partie, środowiska i związki zawodowe. Jednym z efektów wyboru takiej właśnie nazwy było przyciągnięcie dwojga posłów wybranych z rekomendacji SdPl: Romualda Ajchlera i Anny Bańkowskiej. Oprócz tej dwójki do klubu należy również troje posłów bezpartyjnych wybranych do Sejmu z rekomendacji SLD, są to: Izabela Jaruga-Nowacka, Jarosław Matwiejuk i Wojciech Pomajda. Pozostałych 37 posłów to członkowie SLD. Na spotkania klubu zapraszani są również posłowie niezależni, którzy opuścili koło SdPl-Nowa Lewica: Bartosz Arłukowicz, Bożena Kotkowska i Grzegorz Pisalski. Całości przewodniczy Wojciech Olejniczak. Sekretarzem klubu jest natomiast Wacław Martyniuk, który już tradycyjnie odpowiada za sprawy organizacyjne i dyscyplinę w szeregach sejmowej lewicy.
Robiąc przegląd sejmowych projektów lewicy, nie można zapominać o specyfice funkcjonowania klubu opozycyjnego. Chodzi tu oczywiście o słynną już zamrażarkę marszałka Sejmu. Wiele projektów, których sprawozdawcami są dzisiejsi posłowie KP Lewica, zostało zgłoszonych w czasach LiD. Jeśli zsumujemy inicjatywy KP Lewica i wcześniejsze inicjatywy klubu LiD, to liczby urastają do 68 projektów ustaw, 18 projektów uchwał i 11 wniosków do Trybunału Konstytucyjnego.
Wielkie reformy i ludzkie sprawy
Projekty ustaw dotyczą zarówno ułatwień w codziennym życiu obywateli, jak i wielkich reform o charakterze ustrojowym. Przykładem pierwszego typu inicjatywy był projekt nowelizacji ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych autorstwa posłanki Izabeli Jarugi-Nowackiej – nowelizacja ta ułatwia osobom niewidomym wstęp do sklepów, dworców czy urzędów w towarzystwie psów przewodników. Na drugim biegunie lokuje się natomiast projekt kodeksu wyborczego autorstwa posła Witolda Gintowta-Dziewałtowskiego. Jego celem jest – postulowana przez liczne organizacje pozarządowe – kodyfikacja prawa wyborczego obowiązującego w RP.
Na początku kadencji priorytetem było odreagowanie traumy po rządach PiS. Część sprzątania po IV RP odbyła się właśnie dzięki projektom lewicy. Tak było zarówno ze zniesieniem blokowania list, jak i szkolnych mundurków.
Z biegiem czasu następowało przesunięcie akcentów. Priorytetową rolę w działalności KP Lewica odgrywa obrona interesów pracowników najemnych. W tej dziedzinie najaktywniejsi są posłowie związkowi: Ryszard Zbrzyzny i Tadeusz Motowidło, skupiający się na pracownikach fizycznych. Z kolei dbaniem o interesy nauczycieli zajmuje się Artur Ostrowski. Fundamentalne znaczenie – pod względem programowym – mają dla lewicy dwa projekty ustaw. Pierwszy dotyczy podniesienia płacy minimalnej do poziomu 50% średniego wynagrodzenia. Drugi – ustanowienia minimalnej emerytury na poziomie 50% średniego świadczenia emerytalnego. W zamierzeniu klubu obydwa projekty mają na celu niwelowanie obecnej w Polsce strefy ubóstwa zarówno w rodzinach pracowniczych, jak i emeryckich. Sprawy emeryckie były jednym z najważniejszych tematów pierwszego roku tej kadencji Sejmu. Ważna ustawa umożliwiająca 60-letnim mężczyznom z 35-letnim stażem pracy przechodzenie na emeryturę została zgłoszona przez lewicę. W tej i innych sprawach związanych z prawami emerytów aktywnością i kompetencjami wyróżniali się Anna Bańkowska i Tadeusz Tomaszewski.
Przykładem elastycznego reagowania na propozycje innych sił politycznych jest projekt nowelizacji kodeksu pracy. Inspiracją do jego zgłoszenia była inicjatywa ustanowienia dniem wolnym od pracy Święta Trzech Króli. Posłowie lewicy postulują zwiększenie wymiaru urlopu wypoczynkowego o jeden dodatkowy dzień. Wówczas każdy mógłby – w intencji twórców tej koncepcji – świętować dzień ważny dla siebie, zarówno z przyczyn religijnych, jak i pozareligijnych: katolicy – Święto Trzech Króli, protestanci – Wielki Piątek, prawosławni – Boże Narodzenie, ateiści i agnostycy – dowolnie wybrany dzień roku.
Projekty te niestety najczęściej nie spotykają się z przychylnością prawicowej większości. Są jednak przypadki skrajnie odmienne, polegające na tym, że dany projekt tak podoba się rządzącej większości, że ta zgłasza go jako swój. Tak było ze zgłoszonym przez lewicę projektem abolicji podatkowej dla osób pracujących poza granicami Polski. Zresztą problem dotyczy nie tylko pomysłów ustawowych lewicy, ale również innych stronnictw opozycyjnych.
Polityka historyczna – rozdział 1
Kolejnym polem działalności Klubu Lewicy są podejmowane uchwały. Najważniejsza dotyczy powołania komisji śledczej do zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy. Inne stanowiły zaczątek lewicowej polityki historycznej. Przykładem jest uchwała w sprawie uczczenia 90. rocznicy przyznania kobietom praw wyborczych. Drugi przykład to uchwała w sprawie 70. rocznicy akcji burzenia cerkwi na Chełmszczyźnie i Lubelszczyźnie. Ona akurat spotkała się z uznaniem wysokiej izby. Sporą przychylność w kręgach esperantystów zapewniła natomiast uchwała – zgłoszona z inicjatywy wicemarszałka Jerzego Szmajdzińskiego – w sprawie uczczenia 100. rocznicy powstania Światowego Związku Esperantystów. Warto również przypomnieć, że to na wniosek Klubu Lewicy Sejm odwołał Ewę Sowińską z funkcji Rzecznika Praw Dziecka.
Co z tym Trybunałem?
Ważnym elementem działalności opozycji są wnioski do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności uchwalonych ustaw z konstytucją. Możliwości działania KP Lewica w tym zakresie są ograniczone. Aby skierować stosowny wniosek, trzeba zebrać podpisy 50 posłów. Obecnie klub liczy 42 posłów plus trzech posłów \”zaprzyjaźnionych\”. Dlatego w ostatnich miesiącach posłowie lewicy nie złożyli żadnego wniosku do Trybunału. Nie udawało się bowiem zawrzeć stosownego porozumienia z kołami po-LiD-owskimi. Nowa epoka w tej kwestii być może nastąpiła po wyborach w SdPl. Nowy przewodniczący tej partii zapowiedział współpracę w tej materii. Pierwszym wspólnym wnioskiem ma być długo wyczekiwany wniosek w sprawie komisji majątkowej.
Warto natomiast przyjrzeć się wnioskom złożonym za czasów LiD. Większość z nich to wnioski ponowione, tzn. zgłoszone w zeszłej kadencji przez klub SLD. Kluczowy wniosek dotyczy ustawy powołującej do życia Centralne Biuro Antykorupcyjne. Druga grupa to wnioski dotyczące finansowania szkolnictwa wyznaniowego i wliczania oceny z religii do średniej. Niestety w żadnej z tych spraw Trybunał nie zabrał jeszcze głosu. Szczególnie w drugim i trzecim przypadku można mówić o pewnej bojaźliwości czy raczej wstrzemięźliwości w kwestii regulowania stosunków państwo-Kościół. Sukcesem natomiast zakończyło się zaskarżenie przez lewicę ustawy likwidującej WSI i powołującej komisję weryfikacyjną. Autorem większości wniosków i przedstawicielem wnioskodawców w większości przypadków był Ryszard Kalisz. W sprawach wojskowych wspierany jest przez Janusza Zemkego, a w mieszkaniowych przez Wiesława Szczepańskiego. Z kolei wnioski dotyczące relacji państwo-Kościół to specjalność Joanny Senyszyn. Wyjątek stanowi wniosek w sprawie wliczania religii do średniej ocen, autorstwa Krystyny Łybackiej i Jolanty Szymanek-Deresz.
Komisje, czyli ciężka praca
Ryszard Kalisz przewodniczy też komisji śledczej ds. wyjaśnienia okoliczności śmierci Barbary Blidy. Brakuje w niej fajerwerków znanych z komisji, które zatapiały rząd Millera. Jest za to rzetelna praca i świadomość, że kadencja Sejmu trwa cztery lata. W drugiej komisji ds. nacisków Jana Widackiego zastąpił Krzysztof Matyjaszczyk. Jeśli zaś chodzi o obsadę komisji śledczej do zbadania tzw. sprawy Olewnika, klub nie podjął jeszcze decyzji. Spekulacje medialne mówią o kandydaturze posłanki Jolanty Szymanek-Deresz.
Nie można jednak polityki sprowadzać tylko do dokumentów, a działalności posłów do pisania projektów ustaw, uchwał czy interpelacji. Niezwykle ważny charakter ma również praca w komisjach sejmowych. Posłowie klubu przewodniczą trzem niezwykle istotnym komisjom. Ryszard Kalisz stoi na czele Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Izabela Jaruga-Nowacka kieruje Komisją Etyki Poselskiej, Janusz Zemke szefuje Komisji Obrony Narodowej, przez pewien okres zaś przewodniczył również Komisji ds. Służb Specjalnych, której kierownictwo zmienia się rotacyjnie. W innych komisjach posłowie lewicy odgrywają nie mniej istotną rolę. Wśród wiceprzewodniczących znajdziemy wielu parlamentarzystów KP Lewica. Są to: Stanisław Wziątek – Administracja i Sprawy Wewnętrzne, Unia Europejska – Tadeusz Iwiński, Edukacja – Henryk Gołębiewski, Finanse – Anita Błochowiak, Infrastruktura – Wiesław Szczepański, Kultura i Środki Przekazu – Jerzy Wenderlich, Mniejszości Narodowe i Etniczne – Eugeniusz Czykwin, Polityka Społeczna – Anna Bańkowska, Regulaminowa – Wacław Martyniuk, Rolnictwo – Wojciech Pomajda, Samorząd Terytorialny – Witold Gintowt-Dziewałtowski, Sprawy Zagraniczne – Jolanta Szymanek-Deresz, Zdrowie – Elżbieta Streker-Dembińska. W przypadku komisji nadzwyczajnych Marek Wikiński jest wiceszefem Komisji Przyjazne Państwo, Jarosław Matwiejuk – komisji ds. zmian konstytucyjnych, a Stanisław Rydzoń – ds. zmian w kodyfikacjach.
Chociaż spory wewnętrzne znacznie obniżały efektywność funkcjonowania KP Lewica, bilans jego działalności jest pozytywny. Działa on w trudnych warunkach polaryzacji sceny politycznej między PiS a PO oraz przy braku przychylności większości mediów. Mimo to klub z jednej strony wywarł pewien wpływ na proces ustawodawczy, z drugiej zaś w wielu sprawach artykułował stanowczy lewicowy punkt widzenia. Gdyby nie ten głos, byłby on prawie nieobecny w przestrzeni publicznej. Dla przewodniczącego klubu Wojciecha Olejniczaka najważniejszymi osiągnięciami są jednak konkretne załatwione sprawy. Przede wszystkim wskazuje on ustawę zapewniającą nauczycielom szczególne uprawnienia emerytalne. Z kolei wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński za najważniejsze osiągnięcie klubu uznaje to, że Platforma zaczyna liczyć się z jego głosem. Najlepiej pokazuje to przykład ustawy medialnej. Początkowo mieliśmy do czynienia z dyktatem i (nieudanym) szantażem Platformy. Teraz mamy wspólne konsultacje nad ustawowym uregulowaniem ładu medialnego. To zmiana jakościowa. W tę stronę powinny iść zarówno lewica, jak i Platforma. Na pewno będzie to z korzyścią dla Polski. Nie można jednak zapominać, że niektórych różnic programowych usunąć się nie da.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy