Czy pracownicze plany kapitałowe to kolejna wersja OFE? Prof. Leokadia Oręziak, SGH Tak, bo mają z OFE wiele wspólnego. Główne korzyści z PPK przypadną instytucjom finansowym i powiązanym z nimi wąskim elitom. Koszty poniosą natomiast pracownicy i budżet państwa, który na dofinansowanie PPK będzie musiał zaciągnąć nowy dług. Z punktu widzenia pracownika i przyszłego emeryta PPK to system obciążony wysokim ryzykiem związanym z kryzysami, niemożliwymi do skontrolowania patologiami i defraudacjami występującymi na rynku finansowym. Aktywa gromadzone w PPK będą przez dziesiątki lat pomniejszane o koszty zarządzania i rujnowane przez inflację. PPK to kontynuacja skrajnie neoliberalnej reformy emerytalnej z 1999 r., która przyniosła drastyczne zmniejszenie emerytur. Z powodu PPK miliony Polaków, którzy świadomie, a częściej nieświadomie, pozostaną w tym systemie, będą obciążone dodatkową składką. Miliardy złotych pobrane z pensji pracowniczych i budżetu państwa zostaną przekazane do gry i spekulacji na rynku finansowym, a nie na wzmocnienie systemu emerytur z ZUS albo na ratowanie szpitali i inne ważne cele społeczne. Bogdan Grzybowski, OPZZ Oszczędzanie na emeryturę bywa uzależnione od zaufania do systemu emerytalnego. Niestety, zostało ono mocno nadszarpnięte już w momencie reformy z 1999 r., która dała możliwość obcięcia emerytur o połowę. Niewiara w stabilność systemu jest też związana z OFE. II filar miał przynieść przyszłym emerytom niebagatelne środki, jednak władza je zagrabiła. Możliwe, że emeryci nic na tym nie stracili, ale pozostają szkody związane właśnie z utratą zaufania do systemu emerytalnego. PPK nie są jego częścią, to osobny system. Symulacje pokazują, że kokosów nie zapewni. Ale jeżeli uświadomimy sobie, że dla osób wchodzących obecnie na rynek pracy relacja emerytury do ostatniego wynagrodzenia nie przekroczy 30%, to wydaje się, że młodzi ludzie nie mają wyboru i muszą zacząć oszczędzać w III filarze (IKE, IKZE, PPE, PPK). Dzięki pracodawcom i związkom zawodowym udało się na szczęście dodać do ustawy zapis potwierdzający prywatny charakter środków w PPK. Z historii wiemy jednak, że nie taką własność nacjonalizowano, dlatego będzie trudno przekonać pracowników do tego programu. Łukasz Komuda, Fundacja Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych Z mojego punktu widzenia kluczowym podobieństwem jest to, że oba systemy odrzucają ideę solidaryzmu społecznego, podkreślając indywidualizm wysiłku zapracowania na własną emeryturę. Różnicą jest natomiast to, że OFE uszczuplały środki na bieżące wypłaty świadczeń, a PPK to dodatkowy strumień pieniędzy odkładanych na ten cel, co teoretycznie powinno poprawić sytuację ekonomiczną emerytów. Jednak niezależnie od tego, czy ten program okaże się pożyteczny, następcy PiS zapewne go osłabią lub zlikwidują. Rozwiązania wprowadzane do systemu emerytalnego powinny obowiązywać przez co najmniej jedno pokolenie, tymczasem dla polskiej polityki horyzont stanowią jedna, góra dwie kadencje. Nie wróży to najlepiej tym, którzy liczą na godną emeryturę np. za 30 lat. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint