Agnieszka trafiła do szpitala w pierwszym trymestrze ciąży bliźniaczej. Lekarze zwlekali z usunięciem obumarłych płodów Informację o śmierci Agnieszki i jej tragicznych okolicznościach podała do wiadomości publicznej 26 stycznia rodzina. Siostra bliźniaczka Wioletta w mediach społecznościowych mówiła o tym, jak jej szwagier błagał lekarzy, by ratowali jego żonę. Rodzinie, jak podaje, utrudniano dostęp do dokumentacji medycznej. Agnieszka „trafiła do Wojewódzkiego Szpitala w Częstochowie na Oddział Ginekologii w dniu 21 grudnia 2021 r. z powodu pogarszających się bóli brzucha i wymiotów. Wcześniej lekceważono jej skargi, mówiąc, że to ciąża bliźniacza i ma prawo tak boleć”, pisze w apelu rodzina. Kobieta była w coraz gorszym stanie. 23 grudnia obumarł pierwszy płód, siedem dni potem – drugi. Przez tydzień nosiła martwy płód. Dwa dni po obumarciu drugiego wykonano zabieg. W tym okresie jednak był czas na to, by sprowadzić księdza i odprawić pogrzeb płodów. Jak pisze rodzina, Agnieszka – na co wskazywały podwyższone wyniki – miała stan zapalny, prawdopodobnie sepsę. Jej stan się pogarszał, w końcu trafiła na neurologię. 25 stycznia zmarła. „Do końca miałam nadzieję”, mówi jej siostra. Sprawę bada prokurator. W szpitalu zostanie przeprowadzona kontrola, choć prof. Krzysztof Czajkowski, konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii i położnictwa, podkreśla w rozmowach z mediami, że należy wstrzymać się z oceną, nie wiadomo bowiem, czy doszło do zaniechania ze strony lekarzy. Szpital opublikował oświadczenie, w którym stwierdza, że „lekarze rozpoczęli indukcję mechaniczną i farmakologiczną. Pomimo zastosowania wyżej wymienionych środków brak było odpowiedzi ze strony pacjentki pod postacią rozwierania się szyjki i skurczów macicy. W dniu 31.12.21 r. stało się możliwe wykonanie poronienia. Zabieg przeprowadzono w znieczuleniu ogólnym”. Dyrekcja szpitala pisze także o tym, że w trakcie całego pobytu Agnieszki w szpitalu jej stan był monitorowany. Pojawia się również informacja, że 23 stycznia została zaintubowana z powodu duszności i spadku saturacji. Z badań wynikało, że była zarażona koronawirusem. Rodzina zapowiada jednak, że winnych śmierci Agnieszki pociągnie do odpowiedzialności. „Bardzo potrzebujemy sprawiedliwości i będziemy jej szukać. Złożyliśmy skargę do Rzecznika Praw Pacjenta i zawiadomienie do prokuratury. Chcemy uczcić pamięć mojej ukochanej siostry i ochronić inne kobiety w Polsce od podobnego losu”, mówi siostra Agnieszki w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku. Pełnomocniczką bliskich została mecenas Kamila Ferenc z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, opiekuje się nimi także Ogólnopolski Strajk Kobiet. Obie organizacje nie mają wątpliwości, że Agnieszka – podobnie jak Izabela z Pszczyny i Anna ze Świdnicy – padła ofiarą drakońskiego prawa. W rocznicę opublikowania wyroku trybunału Julii Przyłębskiej z 22 października 2020 r. – tego, który, uznając za niezgodną z konstytucją przesłankę embriopatologiczną, zezwalającą na usunięcie ciąży z powodu wad/uszkodzeń płodu, wprowadził de facto zakaz aborcji – Federa pisała: „Za nami rok od najbardziej brutalnego ataku na prawa człowieka we współczesnej historii Polski. Rok bólu, przerażenia i cierpienia dziesiątek tysięcy kobiet”. Federa, podobnie jak Strajk Kobiet, który wyprowadził na ulice setki tysięcy protestujących przeciwko barbarzyńskiemu prawu, od początku ostrzegała, że „jego skutkiem będą zgony pacjentek w szpitalach”. Te przewidywania się sprawdziły. Wiemy o trzech niepotrzebnych, tragicznych śmierciach, ale – podkreśla Federa – „pozostaje nam jedynie domyślać się, o ilu kobietach, które straciły zdrowie i życie w wyniku tego nieludzkiego zakazu, nie usłyszeliśmy”. W federacji telefon dzwoni nieustannie, a przerażone kobiety, którym odmówiono aborcji – nawet kiedy zagrożone jest ich zdrowie i/lub życie – proszą o pomoc. „Dzień w dzień odbieramy kilkadziesiąt połączeń od osób z całego kraju, a we wszystkich wybrzmiewa ta sama prośba: pomocy”, mówią aktywistki. W podobnym tonie wypowiada się Strajk Kobiet: „Ile trumien przygotować? Dziś złożymy rodzinie zmarłej Agnieszki kondolencje. Czy dołączycie, Julio, Jarosławie, Zbigniewie? Chodźcie do nas. Powiemy wam, czym jest zakaz aborcji. Rządzi bezprawie i śmierć. Zamieniliście Polskę w getto ciąż. Porodówki – w sale tortur”. – Wszyscy i wszystkie mamy poczucie klęski – protesty przeciwko zakazowi aborcji w 2020 r. nie dotyczyły abstrakcyjnego kształtu prawa, tylko LUDZKIEGO ŻYCIA – mówią
Tagi:
aborcja, AniJednejWięcej, biopolityka, ciąża, Elżbieta Witek, embriopatologia, Federa, Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Fundacja Pro Prawo do Życi, fundamentalizm religijny, ginekologia, Julia Przyłębska, Kamila Ferenc, Krystyna Kacpura, Krzysztof Czajkowski, lekarze, Malta, medycyna, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Ordo Iuris, skrajna prawica, służba zdrowia, Trybunał Konstytucyjny, Trybunał Przyłębskiej, zakaz aborcji, zdrowie publiczne